Akcyza na piwo taka sama jak na wódkę?

Akcyza na piwo taka sama jak na wódkę?

W styczniu 2020 rząd podniósł akcyzę na alkohol o około 10 proc. Teraz planuje kolejną podwyżkę. Chce, by akcyza na piwo była taka sama, jak na alkohole spirytusowe. Branża piwowarska jest oburzona.

Wzrost cen piwa od dłuższego czasu budzi emocje. Dyskusja na nowo rozgorzała w miniony weekend, kiedy w mediach pojawiły się informacje o pracach rządu nad zrównaniem akcyzy wódki i piwa. Nie jest to nowy pomysł, ponieważ już w 2018 roku pojawiały się takie postulaty. Jednak w kontekście mnogości podwyżek i ostatnich wydarzeń w kraju pomysł wydaje się jeszcze bardziej absurdalny. Czy czas pandemii to naprawdę dobry okres na wprowadzanie kolejnych podatków i nakładanie ich na branże, które borykają się z wieloma trudnościami i wyzwaniami?

Co taki podatek oznaczałby w praktyce? Zgodnie z ustawą z 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym, stawka akcyzy na piwo wynosi 8,57 zł za każdy procent mocy piwa na daną objętość (od 1 hektolitra). W przypadku mocnych alkoholi akcyza wynosi 62,7 złote. Jeśli więc przyjmiemy, że średnia cena 0,5l piwa dziś to ok 3 zł, to po takich zmianach płacilibyśmy nawet 12 zł.

Oburzenia nie kryje branża piwowarska. Taki podatek uderzy przede wszystkim w nieduże browary, ale też... w branże powiązane z branżą piwowarską. ZPPP już po 10-procentowym podniesieniu akcyzy ostrzegał, że dalsze podnoszenie akcyzy na piwo doprowadzi do spadku konkurencyjności piwa produkowanego w Polsce. Tym samym zwiększy się niekontrolowany import z sąsiednich rynków.