Chleb stanie się produktem delikatesowym?

Chleb stanie się produktem delikatesowym?

Piekarze otrzymują gigantyczne rachunki za gaz. Dynamicznie rosnące ceny mąki oraz innych surowców i mediów, przyczyniają się do drastycznego i gwałtownego wzrostu cen podstawowych produktów spożywczych - ostrzegają przedsiębiorcy Północnej Izby Gospodarczej.

W opinii Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie rządzący - zarówno na szczeblu samorządowym jak i rządowym powinni w trybie interwencyjnym zrobić wszystko, by możliwie szeroko ulżyć małym piekarniom i manufakturom. W przeciwnym razie większość z nich najpierw podniesie ceny, a potem być może upadnie, bo nowe ceny będą zbyt wysokie dla konsumentów.

Jaki będzie koszt chleba?

- Chleb nie może kosztować 12 złotych, a to bardzo realna wizja. Jestem wstrząśnięta relacjami piekarzy, którzy mówią, że będą płacić za prąd zamiast 10 tysięcy złotych miesięcznie to 35 tysięcy. To po prostu rozbój w biały dzień. Nie ma szansy, żeby jakakolwiek mała firma poradziła sobie z takim wzrostem kosztów - mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. 

Piekarze a ceny gazu

Z drastycznymi podwyżkami cen gazu, prądu oraz surowców borykają się niemal wszyscy przedsiębiorcy. Inflacja szacowana jest na poziomie ok. 8,6%, ale realne wzrosty cen są znacznie wyższe, co odczuwają właściciele firm i producenci, a także konsumenci. Małe manufaktury, piekarnie, firmy rodzinne, to one otrzymują właśnie gigantyczne rachunki za gaz.

Nie ma najmniejszych szans, by małe piekarnie poradziły sobie z rachunkiem na kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Drakońskie podwyżki cen gazu w jakimś stopniu muszą być przerzucane więc na klientów. Pamiętam czasy, gdy chleb kosztował 3 złote. Teraz mamy go minimalnie po siedem złotych, a wzrosty cen są bardziej niż prawdopodobne. Jeżeli piekarze mieliby przerzucać wzrost kosztów na klientów to za moment bochenek kosztowałby kilkanaście złotych. Kogo będzie na to stać? Kto przyjdzie do takiej piekarni? - mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Pomoc dla piekarzy?

- Apelujemy o natychmiastowe przyjęcie tarczy osłonowej, która ochroni małe firmy przed dramatycznymi skutkami podwyżek cen gazu i prądu. Czas skupić się na tych, którzy są płatnikami do budżetu, a w skutek podwyżek ich przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Tarcza powinna chronić takie firmy jak właśnie małe rodzinne piekarnie czy manufaktury - mówi Hanna Mojsiuk.

Spotkanie piekarzy i cukierników

Północna Izba Gospodarcza jeszcze w tym miesiącu zainicjuje spotkanie piekarzy i cukierników ze Szczecina, by jeszcze lepiej poznać ich problemy. Zamierzamy przygotować wspólne stanowisko dotyczące sytuacji najmniejszych firm w obliczu trudnej sytuacji wywołanej Polskim Ładem i podwyżkami cen - mówi Piotr Wolny, dyrektor biura Izby. Piekarze i cukiernicy z którymi rozmawiali przedstawiciele Izby przyznają, że sytuacja jest dramatyczna i wymaga natychmiastowego działania.