Frekwencja w hotelach w świątecznym czasie

Frekwencja w hotelach w świątecznym czasie

Mimo iż sytuacja w hotelach nieustannie się poprawia, to jednak wciąż nie jest na poziomie zadowalającym polskich hotelarzy. Święta Wielkanocne oraz majówka były słabsze pod kątem frekwencji niż te w poprzednich latach - tak podają wyniki najnowszej ankiety Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Niepokój hotelarzy budzi również niski poziom rezerwacji wakacyjnych, szczególnie na lipiec.

Kwiecień okazał się najlepszym miesiącem w tym roku dla polskiego hotelarstwa oraz zanotował kolejną poprawę wyników w stosunku do poprzedniego miesiąca. Niestety jednak poziom frekwencji nadal nie jest satysfakcjonujący. Podobnie jak w poprzednim miesiącu wyniki hoteli miejskich (biznesowych) były wyraźnie lepsze niż obiektów pozamiejskich, czyli wypoczynkowych. Związane jest to z faktem, iż w kwietniu hotele miejskie nadal kwaterowały uchodźców z Ukrainy, a zarówno czas wielkanocny, jak i weekend majowy, nie przyniosły oczekiwanego wysokiego obłożenia w hotelach.

Ze wszystkich hoteli, które biorą udział w ankiecie, tylko 18 proc. nie przekroczyło frekwencji 30 proc., gdzie w marcu było to 25 proc. obiektów. Satysfakcjonujący poziom 50 proc. obłożenia uzyskała ponad połowa hoteli, a w tym 12 proc. przekroczyło 70 proc.

W miejskich hotelach ponad 60 proc. zanotowało obłożenie powyżej 50 proc., zaś tylko 14 proc. nie przekroczyło 30 proc. Jeśli zaś chodzi o hotele pozamiejskie, to 25 proc. przekroczyło frekwencję 50 proc., a 27 proc. miało obłożenie poniżej 30 proc.

Tak jak w marcu, równice były bardzo wyraźnie w podziale na obiekty biznesowe i wypoczynkowe. Jeśli chodzi o hotele biznesowe, to 65 proc. odnotowało wyniki powyżej 50 proc. obłożenia, zaś poniżej 30 proc. - 10 proc. 36 proc. obiektów wypoczynkowych osiągnęło frekwencję 50 proc., a 28 proc. odnotowały obłożenie poniżej 30 proc.

Podsumowując - we wszystkich kategoriach hoteli frekwencja w stosunku do marca poprawiła się od kilku do kilkunastu punktów procentowych, a w przypadku hoteli pozamiejskich (wypoczynkowych) silną grupę (z udziałem ponad 60 proc.) stanowiły obiekty, które zanotowały obłożenie w zakresie 30-60 proc.

Niezmiennie trwa ciągła tendencja wzrostowa cen. Według wyników ankiety, hotelarze wskazują, iż wzrost cen w stosunku do kwietnia ubiegłego roku, jak również tego z roku 2019, odnotowuje zdecydowana większość i zbliżona grupa hoteli - 70 proc. obiektów w porównaniu do 2019 roku i 80 proc. w porównaniu do zeszłorocznego kwietnia (w tym 34 proc. hoteli odnotowało wzrost o ponad 20 proc.). Nie jest zaskoczeniem, że konieczność podnoszenia cen przez hotele wynika z rosnących kosztów towarów i usług, przede wszystkim cen gazu, energii elektrycznej oraz wynagrodzeń. Innym czynnikiem wymuszającym wzrost cen są ekonomiczne konsekwencje wojny w Ukrainie.

Jeśli chodzi o dane dotyczące przyjętych rezerwacji na kolejne trzy miesiące, to utrzymują się one na podobnych poziomach, jak w poprzednich okresach, choć widać poprawę na najbliższe dwa miesiące. Na maj tylko 31 proc. obiektów wskazało obłożenie poniżej 30 proc., gdzie dla kwietnia było to 54 proc. Około 20 proc. hoteli ma obłożenie między 30 proc. a 50 proc., zaś powyżej połowy frekwencji wskazało 30 proc. obiektów. Czerwiec kształtuje się następująco - 44 proc. posiada obłożenie poniżej 30 proc., zaś frekwencję powyżej 50 proc. wskazało 20 proc. hoteli. Rezerwacji na wakacje jest bardzo mało, co rodzi obawę wśród hotelarzy i wskazuje na wciąż trwające zjawisko krótkiego okienka rezerwacyjnego.

Środowisko hotelarskie nadal udziela się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. W kwietniu w 43 proc. ankietowanych hoteli przebywali Ukraińcy, były to przede wszystkim matki z dziećmi. Łącznie było to 6400 osób (zarówno dorosłych, jak i dzieci), co daje średnią 100 osób na hotel. Obiekty hotelowe udzieliły ponad 10 tys. noclegów, co przekłada się na frekwencję ok. 5 proc.

Ankieta została przeprowadzona w dniach 4-9 maja 2022 roku, udział w niej wzięło 146 hoteli zlokalizowanych we wszystkich województwach.