Komisja Europejska chce wesprzeć małe firmy

Komisja Europejska chce wesprzeć małe firmy

To może zmienić rynek kredytowy dla małych i średnich firm, czyli sektora gospodarki, który jest bardzo istotny dla całej Europy, a jeszcze ważniejszy w Polsce, gdzie takie firmy mają jeszcze krótki staż i mają mniejsze kapitały. Komisja Europejska ma pomysł na to, jak doprowadzić strumienie finansowe do takich firm, w dodatku bardzo mocno poszkodowanych przez pandemię.

W Unii sektor małych i średnich firm zatrudnia 67 proc. wszystkich osób pracujących w przedsiębiorstwach niefinansowych. To w sumie 25 mln firm, czyli 99 proc. wszystkich przedsiębiorstw niefinansowych, które odpowiadają za ok. 60 proc. wartości dodanej wytwarzanej przez przedsiębiorstwa. W niemal we wszystkich krajach to także sektor mający kłopoty z dostępem do finansowania, zwłaszcza po pandemii.

Dodatkowo małe firmy finansują się po znacznie wyższym koszcie niż duże firmy. Te ostatnie mogą iść na rynek kapitałowy czy emitować obligacje. Dla małych i średnich firm to zbyt wysokie progi. Zdane są na finansowanie z banków. A to jest dla nich często za drogie.

Pomoc Komisji Europejskiej

Komisja Europejska jeszcze na długo przed pandemią zastanawiała się co zrobić, żeby poprawić dostępność do finansowania tego sektora gospodarki. I wymyśliła wsparcie o nazwie European Secured Notes (ESN), czyli Europejskie Obligacje Zabezpieczone. Sprawa stała się jeszcze bardziej pilna po pandemii, kiedy odbudowa gospodarki będzie wymagać rzeczywistego udrożnienia pieniędzy.    

Pomoc jest potrzebna, ponieważ małe i średnie przedsiębiorstwa mają utrudniony dostęp do finansowania, skazane są na finansowanie z banków i leasingu. Czy projekt Komisji wesprze przedsiębiorców? Pewne jest, że ten segment gospodarki potrzebuje dodatkowych środków.

Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) poparł pomysł Komisji Europejskiej dotyczące wprowadzenia ESN i oszacował, że w Unii wartość emisji mogłaby wynieść od 310 do 930 mld euro, przy wartości 2,1 biliona euro łącznych emisji europejskich banków w postaci innych papierów na koniec 2018 roku. To oznaczałoby potężny zastrzyk pieniężny dla MŚP.