Kontrowersje: czy można prosić pracownika o informację o szczepieniu lub o wynik testu?

Kontrowersje: czy można prosić pracownika o informację o szczepieniu lub o wynik testu?

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że trwają prace nad ustawą, która pozwoli pracodawcom wymagać od pracowników okazywania testów na COVID-19. Firmy dostaną też prawo do kierowania podwładnych na bezpłatne testy. Jak się okazuje przedsiębiorcy krytykują ten pomysł i twierdzą, że taka zapowiedź to ukłon w stronę tych, którzy nie chcą się szczepić, gdyż istnieje możliwość, że będą korzystać tylko i wyłącznie z testów.

Wczoraj (07.12.) minister zdrowia ogłosił nowe obostrzenia. Poinformował też o pracach nad przepisami, które pozwolą pracodawcom weryfikować wyniki testów.

- Pracodawca będzie miał prawo oczekiwać okazania wyniku testu przez pracownika, by zapewniać bezpieczne środowisko pracy. Testy będą za darmo - powiedział Niedzielski. Będą to szybkie testy antygenowe.

- Wprowadzimy rozwiązanie, że przez formularz dostępny na naszych stronach internetowych będzie można się zapisać na bezpłatny test dla pracowników. Wybranie go nie będzie powodowało kierowania na domyślną kwarantannę, jak ma to miejsce w przypadku skierowania przez lekarza - podkreślił. Nie zostało jednak określone, kto miałby podnosić koszty za testy, czy przedsiębiorcy będą mieli pulę pieniędzy, którą będą mogli przeznaczyć na testy? Czy też dostaną na to pieniądze od państwa? Warto przypomnieć, że o możliwość kierowania pracowników na testy, przedsiębiorcy walczyli od dawna.

Wciąż jednak nie wiadomo, w jakich okolicznościach będzie można przeprowadzać testy, ani czy pracodawcy otrzymają instrumenty do tego, aby nowe przepisy egzekwować. Nie do końca wiadomo też, jakie byłyby skutki odmowy przedstawienia wyniku testu przez pracownika.

Zdaniem prezesa Federacji Przedsiębiorców Polskich wtorkowe wystąpienie ministra wywołało "jeszcze większy zamęt", a możliwość kontroli czy wysyłania pracowników na testy nie oznacza jeszcze, że pracodawcy faktycznie dostaną do ręki jakiekolwiek prawdziwe narzędzie.

Nie wiadomo jak egzekwować odmowę pracownika, który nie chce się poddać badaniu, czy np. odsunąć od obowiązków, przecież nie w każdej firmie istnieje możliwość przesunięcia go do zadań, które nie wymagają kontaktu z innymi ludźmi. Sytuacja, w której będą wymagania co do pracowników, żeby wykonali testy, a dalej nie ma możliwości weryfikowania paszportów covidowych, to możliwość dla osób, które nie chcą się szczepić - twierdzi prezes FPP.

Pracodawcy cały czas czekają na ustawę, która miałaby im umożliwić sprawdzanie, czy pracownicy są zaszczepieni. Najważniejszr jest to, że jeśli projekt przejdzie w obecnym kształcie, pracodawca będzie mógł o paszport covidowy zapytać. Z kolei pracownik wcale nie będzie miał obowiązku odpowiadania na takie pytanie. W pierwotnej wersji przedsiębiorcy mieli mieć dostęp do bazy danych osób zaszczepionych.

- Projekt, o którym mówił dwa miesiące temu wiceminister Waldemar Kraska, był dobry. Natomiast w tej chwili można odnieść wrażenie, że rząd idzie na rękę antyszczepionkowcom - mówi prezes FPP. - Jaka jest różnica między wynikiem testu a informacją o szczepieniu? W obu przypadkach mamy przecież do czynienia z informacją medyczną.