Jak się okazuje, kwietniowa podwyżka stóp procentowych nie jest ostatnią w tym cyklu, prawdopodobnie będą kolejne - przewiduje członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki, podczas Samorządowego Kongresu Finansowego w Sopocie. Zdaniem Koteckiego, inflacja w Polsce jest niedoszacowana i będzie prawdopodobnie wyższa, niż zakładał to NBP w marcowej projekcji.

- Dalsze podwyżki stóp są bardzo prawdopodobne, trzeba to sobie jasno powiedzieć, oczywiście mówię to w swoim imieniu, nie w imieniu Rady, nie mówię niczego nieoczywistego (...). Ostatnia podwyżka o 100 pb. nie jest ostatnią podwyżką w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, bo prawdopodobnie będziemy widzieć kolejne takie decyzje - powiedział Kotecki.

- To oznacza, że warunki funkcjonowania w gospodarce będą coraz trudniejsze dla każdego. W takich warunkach oczywiście dojdzie do spowolnienia. Być może dojdzie do recesji, ale w kontekście jakiegoś pojedynczego kwartału, zobaczymy ujemną dynamikę w ujęciu kwartał do kwartału. Natomiast nie zakładałbym ujemnej dynamiki w skali rocznej. Ciągle uważam, że polska gospodarka jest dosyć odporna nawet na takie szoki, jakie obserwujemy teraz. Z ograniczonym, ale jednak optymizmem patrzę na gospodarkę polską. Będziemy mieć prawdopodobnie wyższą inflację i niższy wzrost, ale nie recesję - poniformował.

Zdaniem członka RPP, inflacja w Polsce jest niedoszacowana i będzie prawdopodobnie wyższa, niż zakładał to w marcowej projekcji Narodowy Bank Polski.

- Wydaje mi się - odnosząc się do analiz, ostatniej projekcji inflacyjnej - że ciągle mamy nieoszacowaną inflację. Ta inflacja prawdopodobnie niestety wciąż będzie wyższa, niż zakładał NBP (...) Uważam, że ryzyko jest bardzo duże, że ona niestety pozostanie z nami nie tylko dłużej, ale przede wszystkim na wyższym poziomie - poinformował Kotecki.