Majówkowy zawrót głowy

Majówkowy zawrót głowy

Długi majowy weekend to czas, w którym większość Polaków bierze urlop i zaczyna grillować. Nie wszyscy mają jednak wolne. Początek maja to okres wyzwań dla restauratorów i szefów kuchni.

Nie ważne, czy planujemy spędzić długi majowy weekend w mieście, czy na łonie natury - ciągnie nas na zewnątrz. Siedzenie w czterech ścianach nie wydaje się już atrakcyjne.

Co chwilę pojawiają się nowe pomysły na spędzenie czasu na świeżym powietrzu. Podczas wszystkich atrakcji można porządnie zgłodnieć. To właśnie dlatego majówka, od przynajmniej kilku lat, postrzegana jest jako początek sezonu grillowego.

Restauratorzy muszą jednak przygotować swój lokal zarówno dla tych, którzy chcą, w razie załamania pogody, posiedzieć wewnątrz restauracji, jak i tych, którzy wolą spędzić czas na świeżym powietrzu, np. pod parasolem.

Majówka to przede wszystkim grill - kojarzący się z tłustym i mięsnym jedzeniem. Począwszy od wołowiny, karkówki, przez kiełbaski, po szaszłyki, na których mieszać można różne rodzaje mięs, a także warzyw np. papryk, bo przecież grillować da się prawie wszystko - m.in. ryby, warzywa - choćby szparagi lub cukinie - czy owoce morza.

Grillowanie to znakomity sposób na świętowanie dwóch przypadających w trakcie majówki świąt. 1 maja obchodzone jest bowiem Ogólnopolskie Święto Kaszanki - tak uwielbianej przez naszych rodaków i tak często wrzucanej na ruszt. Ponadto dzień później - 2 maja - oficjalnie świętujemy Dzień Grilla.

Przygotowanie różnorodnego i przede wszystkim wyjątkowego menu to nie lada wyzwanie dla szefów kuchni. Majówka to znakomita okazja do tego, by w kuchni i na grillu poeksperymentować, tworząc coś, czego inni w swojej ofercie nie mają. Zaskoczyć gości daniem z grilla podczas długiego weekendu - czy można wymyślić lepszą promocję własnego lokalu?