Otwarto nowe lokale sieci Makarun
Największa franczyzowa sieć spaghetterii w Polsce uruchomiła w maju 2019 roku trzy nowe lokale. Tym samym na mapie naszego kraju jest już 27 pomarańczowych punktów w 16 miastach.
Makarun to sieć spaghetterii opierająca się na franczyzie. Do tej pory w Polsce funkcjonowały 24 lokale marki, która przygodę z gastronomią rozpoczęła kilka lat temu w miasteczku studenckim w Krakowie.
W maju na mapie Polski pojawiły się kolejne punkty gastronomiczne Makaruna.
10 maja otwarto lokal w Łodzi przy ulicy Rewolucji 1905 roku. Od 16 maja spaghetterię można też spotkać w Kaliszu przy ulicy Śródmiejskiej. Trzeci nowy Makarun funkcjonuje przy ulicy Teofila Magdzińskiego w Bydgoszczy od 23 maja.
- Pierwszy weekend mamy za sobą i przyznam, że nie spodziewałem się, że pójdzie aż tak dobrze. W dzień otwarcia nakarmiliśmy ponad pół tysiąca ludzi. W kolejne dni też było powyżej setki gości. A co najlepsze, każdego dnia klientów przybywa - mówi Patryk Grygorczuk, manager Makaruna w Bydgoszczy.
Nie bez wpływu na sukces otwieranych punktów jest fakt, że mają one odświeżoną oprawę. Pod koniec ubiegłego roku sieć zainwestowała w opracowanie nowego designu. Unowocześniła logo, zmieniła wystrój lokali, wprowadziła w niektórych z nich live cooking, "odchudziła" nieco swoje pasty.
Celem takich działań było m.in. pozyskanie nowych grup klientów i zdystansowanie się do wizerunku spaghetterii jako miejsca przyjaznego tylko studentom. Przyniosło to oczekiwane rezultaty.
- Około połowę naszych klientów stanowią młodzi ludzie. Zjawiają się głównie wieczorami, kiedy wyruszają na miasto. Popołudniami stołują się u nas przeważnie rodziny z dziećmi czy pracownicy biur - informuje Patryk Grygorczuk.
Właściciele marki Przemysław Tymczyszyn i Marcin Szworak przyznają, że po rebrandingu zainteresowanie inwestorów Makarunem jest jeszcze większe niż przedtem, i to nie tylko ze strony polskich przedsiębiorców.
- Po zmianach otrzymaliśmy dobre recenzje od klientów i specjalistów z branży gastronomicznej, a nawet od konkurencji - mówi Przemysław Tymczyszyn, współwłaściciel sieci Makarun Spaghetti and Salad.
- Cieszy nas, że firma tak dynamicznie się rozwija, szczególnie, iż w maju świętowaliśmy jej siódme urodziny. Ale nie osiadamy na laurach. Ciągle sprawdzamy czy wszystko działa perfekcyjnie i dopracowujemy szczegóły - dodaje Przemysław Tymczyszyn.
Otwarcie kolejnych lokali Makaruna w Łodzi, Kaliszu i Bydgoszczy to nie koniec ekspansji sieci spagheterii.
Następny Makarun powstanie latem w Lublinie. Marka szykuje też zagraniczną ofensywę.
W czerwcu ruszy pierwszy punkt Makaruna w Algierii, a już we wrześniu otwarty zostanie lokal w Dubaju - na słynnej sztucznej palmie w centrum handlowo-gastronomiczym The Pointe Jumeirah.
Ponadto właściciele Makaruna prowadzą rozmowy z przedsiębiorcami z Czech i Rumunii.
Sieć przygotowała też opcję niskokapitałową, dla inwestorów o mniej zasobnych portfelach. Są to przenośne pawilony o powierzchni 16 m kw. Koszt uruchomienia tego modelu wynosi ok. 100 tysięcy zł. Opcja ta sprawdza się w przypadku lokalizacji o tzw. dużym footfallu, np. przy dworcach, stacjach metra, ruchliwych centrach handlowych.
Poza rozwijaniem sieci franczyzowej, marka tworzy także punkty własne w Krakowie.