Mięso wytwarzane w procedurze in vitro jest nadzieją nie tylko dla obrońców zwierząt, ale także klimatu. Kolejnym krokiem milowym w dla tej branży jest stek z rostbefu wyhodowany laboratoryjnie przez izraelską firmę.

Jak to powstaje taki produkt? Od zwierząt pobiera się jedynie komórki, które następnie są umieszczane w specjalnym roztworze odżywiającym i pobudzane do podziału w celu uzyskania tkanek zwierzęcych. Pierwszy burger został wyhodowany w ten sposób w 2013 r. przez holenderskiego profesora prof. Marka Posta. Obecnie istnieje kilkadziesiąt firm, które zajmują się komercjalizacją czystego mięsa. W technologię inwestują m.in. Bill Gates i Richard Branson.

Pierwszy stek z rostbefu wyhodowany został właśnie w procedurze in vitro bez zabijania krów. Wytworzono go przy użyciu biodrukarki 3D, która tym różni się od standardowych urządzeń tego typu, że drukuje przy użyciu żywych komórek. Dzięki autorskiej metodzie naśladującej naturalny proces biologiczny te dzielą się, produkując tkanki i odtwarzając mięśnie, tłuszcz, składniki odżywcze, konfigurację naczyń krwionośnych oraz teksturę mięsa wołowego. Dzięki temu po usmażeniu stek ma być miękki, soczysty i delikatny.