Podwyżki cen piwa

Podwyżki cen piwa

Niemieckie browary zapowiadają wyższe ceny za ich wyroby. Dotyczy to zarówno potentatów niemieckiej branży browarniczej, jak i lokalnych producentów. Wzrost kosztów wiązany jest z nietaniejącymi cenami surowców do produkcji, takich jak jęczmień browarniczy i słód, energii, transportu oraz opakowań.

Jak informuje Peter Paschmann, dyrektor techniczny browaru Veltins, wszystkie powyższe podwyżki nastąpiły w jednym czasie, co nigdy wcześnie się nie zdarzało. Problemy występują w całym łańcuchu dostaw, a procesy logistyczne są zaburzone. Potrzebne do transportu drewniane palety podrożały ponad dwukrotnie, co jest efektem gwałtownego wzrostu cen tarcicy i zakłóceń łańcucha dostaw.

Temat wzrostu kosztów produkcji zostanie poruszony przez producentów w najbliższym czasie, pod koniec roku odbywają się coroczne rozmowy z detalistami - to wtedy negocjowane będą warunki dostaw na kolejne dwanaście miesięcy.

Poza Veltins o wspomnianych podwyżkach zaczynają mówić również inni niemieccy producenci piwa, tacy jak Krombacher, Bitburger oraz grupa browarnicza Radeberger, w której skład wchodzi ponad 80 marek piwa. Oprócz potentatów coraz częściej o wzroście cen mówią mniejsze lokalne browary.

W sytuacji nie pomagają skutki związanego z pandemią wielomiesięcznego zamknięcia gastronomii oraz brakiem dużych imprez, festiwali, koncertów czy festynów. O wiele mniej sprzedawały się beczki piwa do lokali gastronomicznych, barów i pubów. Podczas pandemii nastąpił wzrost sprzedaży piwa butelkowanego, a kanałami sprzedaży są supermarkety i dyskonty.

Jak informuje Niemieckie Stowarzyszenie Piwowarów, nastąpił ogólny, historyczny, spadek sprzedaży piwa o 5,5 proc. i nic nie zapowiada poprawy sytuacji do końca roku 2021. Wspomnianych podwyżek klienci mogą spodziewać się na wiosnę i dotyczyć one będą zarówno handlu detalicznego, jak i gastronomii.