Producenci napojów - obciążeni kolejnymi kosztami

Producenci napojów - obciążeni kolejnymi kosztami

Dla producentów napojów trudne czasy zaczęły się wraz z wprowadzeniem tzw. podatku od cukru. Kiedy części z nich udało się przeformułować swoje produkty tak, aby opłatę obejść, okazało się, że to wcale nie poprawia ich sytuacji.

Branża napojowa w centrum kosztów

Wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań (ROP), rosnące koszty produkcji, pracy, opakowań - to problemy przed którymi stanęła branża napojowa. Choć w 2021 roku ilość wypijanej wody butelkowanej - najpopularniejszego napoju, który w sklepach wybierają Polacy - wróciła do stanu sprzed pandemii, a wartość sprzedaży wyniosła ponad 5 mld zł, to branża nie ma powodów do radości.

Podatek cukrowy nie pomaga producentom

Opłata cukrowa dewastuje portfele producentów, ale nie przyniosła rządowi zakładanych 3 mld zł, a około połowę tej kwoty. Większość producentów przeformułowało swoje napoje tak, aby np. zastąpić cukier sokiem owocowym w 20 procentach. Oczywiście taka zmiana nie we wszystkich napojach jest możliwa.

Sprzedaż napojów spadła w 2021 roku o około 20 proc., za to wartość sprzedaży wzrosła. To najlepiej pokazuje, jak wzrosły ceny. A rosnąć będą jeszcze bardziej. Jak wszystkim producentom, także branży napojowej doskwierają obecne podwyżki energii, surowców, opakowań, koszty pracy i inflacja.

Surowce kupowane na międzynarodowych rynkach (np. soki z egzotycznych owoców) są coraz droższe, bo obniża się wartość złotego. Kolejnym kosztem będzie wprowadzenie ROP. Od przyszłego roku obowiązywać ma system kaucyjny i opłata produktowa, co jeszcze podniesie ceny napojów w plastikowych opakowaniach.

W trudnej sytuacji są także producenci związani umowami z dużymi sieciami handlowymi, które nie chcą podnosić cen napojów. Dlatego negocjacje z nimi są wyjątkowo trudne a producenci obawiają się, że część kosztów będą po prostu musieli wziąć na siebie, co pogorszy już i tak nie najlepszą sytuację finansową firm.