Ratunek dla polskiej gastronomii

Ratunek dla polskiej gastronomii

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uruchomił akcję społeczną, mającą na celu wskazanie rządowi problemów, z którymi mierzą się polscy restauratorzy. Przedsiębiorcy oczekują jednolitego, 8 procentowego podatku VAT na wszystkie usługi gastronomiczne. 

Branża daje zatrudnienie blisko milionowi osób, głównie młodych. W ciągu ostatnich kilku lat, mogliśmy dostrzec na rynku restauracyjnym wyraźny trend wzrostowy. Jednak wraz z nadejściem pandemii wiele lokali musiało tymczasowo lub na stałe zamknąć swoje drzwi. Dlatego mając na uwadze trudną sytuację, szereg państw zdecydowało się na objęcie gastronomii jednolitą, niską stawką VAT. Zdecydowały się na to m.in. Niemcy, Grecja, czy Bułgaria, zaś Rumunia rozważa objęcie gastronomii stawką 0%. 

Również w Polsce powinniśmy podjąć taką decyzję - podkreśla Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. 

Eksperci ZPP podkreślają niepowtarzalny charakter usług gastronomicznych i ich pracochłonność. Wprowadzenie jednej, niskiej stawki VAT na wszystko w gastronomii doprowadziłoby do zwiększenia dochodowości restauracji. Dodatkowy zysk częściowo wróciłby do Skarbu Państwa w ramach podatku dochodowego, mógłby również zostać wykorzystany na spłatę subwencji udzielonych przez PFR.

Do tej pory restauratorów głównie obciążano podejmowanymi decyzjami. Co najbardziej uderzyło w branżę? Między innymi podwyższanie minimalnej stawki godzinowej za pracę i wzrost minimalnej płacy. Podobnie zerowy PIT dla osób poniżej 26 roku życia zaskutkował tym, że w wielu miejscach podniesiono w gastronomii wynagrodzenia osobom starszym niż 26 lat, by wynagrodzenie na rękę dla całej obsługi restauracji pozostało na tym samym poziomie. Do tego w górę z początkiem tego roku, w ramach łatania budżetu, poszła akcyza na alkohol i nieustająco drożeje żywność. Od 1 lipca zmienił się nie tylko VAT w sklepach, ale również w gastronomii, która miała być objęta 8 proc. VAT-em. Mimo to napoje takie jak np. kawa czy alkohol są objęte podstawową (23 proc.) stawką VAT. Do tego grona dołączyły m.in. owoce morza. 

Czy ujednolicenie VAT-u dla branży może wiele zmienić? Warto przyjrzeć się na czym zarabia restauracja. Njawiększe przychodzy generuje jedzenie i kolejno piwo, alkohole wysokoprocentowe oraz wino. Za nimi mamy desery, napoje bezalkholowe czy kawę. Na obniżki VAT w gastronomii zdecydowało się już kilka krajów w Europie: m.in. Austria obniża stawki VAT na usługi gastronomiczne do 10 proc. do końca 2020 r., Niemcy wprowadziły obniżkę do 7 proc. do końca 2021 r. (w okresie przejściowym do końca 2020 r. obniżka do 5 proc.), Bułgaria - obniża VAT do 5 proc. do końca 2021 r.

Czy również polski rząd zdecyduje się na taki krok? Czas pokaże.