Ryby na polskich stołach

Ryby na polskich stołach

Jak pandemia wpłynęła na nasze nawyki żywieniowe i zakupowe? Czy ryby na dobre zagościły na polskich stołach? Dlaczego warto jeść ryby trzy razy w tygodniu?

Ostatni rok zmienił nawyki zakupowe i żywieniowe konsumentów.Coraz częściej robimy zakupy online i przygotowujemy posiłki w domu. Z raportu GFK Polonia "TrendKey w Koronie" wynika, że silne trendy rządzą zakupami Polaków. Najbardziej dominujący jest trend wymagającej konsumpcji (ang. discerning consuption). Dotyczy on konsumentów, którzy oczekują, aby produkt spełniał ich potrzeby i wysokie standardy względem jakości. Drugi bardzo ważny trend to wygoda, przejawia się on tym, że konsumenci preferują szybkie posiłki. Z gotowych dań korzysta obecnie 70 proc. gospodarstw domowych. Jednocześnie chcemy, żeby te posiłki były zdrowe, bezpieczne i poprawiały naszą odporność. Kolejny gorący trend to ekoświadomość (eco-conscience). Jako społeczeństwo czujemy coraz większe poczucie wpływu na przyszłość własną, lokalnej społeczności i planety. Przy czym, tej odpowiedzialności konsumenci oczekują nie tylko od siebie samych, ale również od producentów żywności.

Najnowsze wyniki badań Norweskiej Rady ds. Ryb i Owoców Morza, która monitoruje nawyki żywieniowe konsumentów w 25 krajach potwierdzają te trendy. Konsumenci chcą zdrowo odżywiać się i coraz częściej sięgają po ryby i owoce morza. Są coraz bardziej świadomi i wybierają produkty ze zrównoważonych połów w trosce o równowagę ekosystemów. Z raportu "The Seafood Consumer Index", wynika, że 64 proc. Polaków spożywa ryby i owoce morza raz w tygodniu lub więcej. Wyprzedzamy tym wynikiem Niemcy, ale jesteśmy za Wielką Brytanią, Francją czy Włochami. Mimo, że spożycie ryb w Polsce rośnie, to nadal jest o połowę niższe aniżeli w krajach UE. Statystyczny Polak zjada rocznie około 12 kg ryb. Najwięcej ryb jedzą Hiszpanie (39 kg) i Portugalczycy (57 kg), a najmniej Węgrzy, Rumuni i Bułgarzy. W strukturze spożycia ryb w krajach UE największe znaczenie mają tuńczyki, dorsze, łososie, mintaje oraz krewetki. W Polsce najchętniej konsumenci kupują mintaje, śledzie i makrele. Obserwujemy znaczący wzrost spożycia tuńczyka, makreli, śledzi, karpi oraz pstrągów. Z owoców morza najczęściej Polacy wybierają krewetki.

Jak pokazują wyniki raportu "The Seafood Consumer Index", Polacy deklarują, że chcą spożywać więcej ryb i owoców morza. To pokazuje, że zapotrzebowanie na tego typu produkty będzie rosło. Istnieje jednak wiele czynników, jak chociażby cena czy dostępność ryb i owoców morza, które ostatecznie zweryfikują czy deklaracje zostaną zamienione na czyny i pozwolą Polakom zmienić nawyki na zdrowe.

Dietetycy zachęcają do jedzenia ryb co najmniej dwa razy w tygodniu. Przede wszystkim dlatego, że ryby są źródłem cennych składników, między innymi pełnowartościowego i łatwo przyswajalnego białka. Mimo, że zawartość białek w mięsie ryb jest zbliżona do tych zawartych w mięsie, to białko ryb jest bardziej lekkostrawne i zawiera więcej ważnych dla zdrowia aminokwasów. Ryby są również skarbnicą nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3 i Omega-6, które korzystnie wpływają na układ krwionośny, chronią przed zawałem, obniżają ciśnienie krwi, zwiększają dobry cholesterol, wzmacniają odporność, a także działają antydepresyjnie.