To był dobry rok dla polskich hotelarzy

To był dobry rok dla polskich hotelarzy

Niezła majówka, rekordowo udane wakacje nad Bałtykiem i przedłużenie sezonu ciepłą jesienią. To był dobry rok dla rodzimej branży hotelarskiej - podsumowuje portal Noclegi.pl. Jak wynika z jego danych Polacy chętnie wybierali wypoczynek w kraju. Tak jak w tej chwili, gdy nie bacząc na ceny i korki jadą na sylwestra do Zakopanego czy Karpacza.

W 2018 roku na wyjazd do polskich miejscowości zdecydowała się ponad połowa turystów. Pozostali najczęściej wybierali Chorwację, Węgry i Słowację.

- Szczególnie udane były wakacje. Gorące lato sprawiło, że Polacy byli gotowi płacić wysokie rachunki za urlop nad Bałtykiem. W porównaniu z rokiem ubiegłym koszt lipcowego noclegu w wybranych miejscowościach nadmorskich wzrósł nawet o 75%. Chociaż w sierpniu ceny spadły, nadal utrzymywały się na poziomie wyższym niż w ubiegłym roku - podsumowuje Agnieszka Wirkowska z Noclegi.pl.

Latem najbardziej popularne było Trójmiasto, jednak w skali roku to górskie miejscowości wypoczynkowe i duże miasta kuszą turystów najbardziej. W 2018 roku Polacy najczęściej odwiedzali Zakopane - aż 23% wszystkich rezerwacji, Kraków - 12% oraz Wrocław, Karpacz czy Warszawę (4-5%). W przypadku stolicy, latem liczba rezerwacji wzrosła aż o 191% w porównaniu z 2017 rokiem. Nie zmienił się natomiast charakter takiego wyjazdu: jest to najczęściej dwuosobowy wypad weekendowy.

Hotelarzom sprzyjała też wczesna jesień. Szczególnie październik, który był w tym roku nawet lepszy niż wrzesień. Turyści skorzystali nie tylko ze świetnej pogody, ale też ze znacznie niższych cen, niż w pełni sezonu. Jednak i tak średnia wartość rezerwacji na jesień 2018 wynosiła 1048 złotych. Na liście topowych rezerwacji królowały: Zakopane, Kraków, Karpacz, Wisła, Białka Tatrzańska. Spory ruch odnotowano też w zyskujących na popularności Bieszczadach.

I wreszcie wzmożony ruch sylwestrowy. Jak wynika z danych zebranych przez Noclegi.pl w blisko tysiącu obiektów w Tatrach i Sudetach, ceny w tym roku rosną znacząco względem tych poza sezonem. Średnio o 75-100%, choć bywa, że i więcej. Średni koszt tygodniowego sylwestrowego pobytu dla dwóch osób w Zakopanem to 2282, a w Karpaczu 1690 złotych.

- Po tym sezonie spodziewamy się fali inwestycji, remontów, zakupów - wszelkich działań służących podniesieniu standardu obiektów czy rozszerzeniu ich oferty - prognozuje Agnieszka Wirkowska. - To był dobry rok, ale ci, którzy spoczną na laurach mogą wkrótce nie być w stanie skutecznie zabiegać o coraz bardziej wymagających polskich turystów - dodaje.

Jak wynika z analizy zapytań w platformie sam nocleg to dla turystów często za mało. Bez względu na typ wybranego obiektu goście chcą mieć wszystkie udogodnienia pod ręką: od kawy i herbaty oraz posiłków po jednorazowe produkty higieniczne. Coraz częściej oczekują możliwości skorzystania z jacuzzi, sauny lub basenu. Pytają też o salę kinową, siłownię czy kort tenisowy.

Podniesienie standardu obiektów i uzupełnienie oferty stają się więc koniecznością i wielu hotelarzy deklaruje, że właśnie na ten cel przeznaczą wypracowane w tym sezonie nadwyżki.

- Goście chcieliby też na miejscu, w hotelu czy pensjonacie, zapoznać się z lokalną ofertą kulturalną, zamówić wycieczkę za miasto, zapisać się na zwiedzanie z przewodnikiem, dowiedzieć się o koncercie, imprezie plenerowej czy wystawie - podkreśla Wirkowska. - Przewidujemy, że w kolejnych sezonach turyści wymuszą większą współpracę hoteli z firmami turystycznymi czy lokalnymi instytucjami kultury, rozrywki i sportu - dodaje.

Tyle prognozy, tymczasem jednak branża przygotowuje się do ferii. Najpopularniejsze wyszukiwania na ten czas to Zakopane, Karpacz, Szklarska Poręba, Białka Tatrzańska, Szczyrk i Murzasichle.