Walka z inflacją. Tak ma wyglądać tarcza antyputinowska

Walka z inflacją. Tak ma wyglądać tarcza antyputinowska

Prace nad nową tarczą toczą się przede wszystkim w kancelarii premiera, w Ministerstwie Finansów i w Polskim Funduszu Rozwoju (PFR) i mają się ku końcowi. Jak się okazuje pakiet planowanych rozwiązań ma objąć m.in. kontynuowanie działań mających na celu łagodzenie skutków wzrostu cen. Inflacja stała się obecnie głównym problemem i największym zagrożeniem.

Tarcza antyputinowska będzie zawierała w sobie elementy tarczy antyinflacyjnej, która wstępnie miała dotyczyć tylko pierwszego półrocza 2022 roku. Trwają dyskusje, czy mają zostać wydłużone na razie na kwartał, czy od razu do końca roku.Dodatkowo rozważanesą dopłaty do drożejących nawozów, co miałoby pozwolić na obniżkę kosztów produkcji żywności.

Resort finansów kończy też prace nad nowelizacją ustawy o Polskim Ładzie. Głównym celem miało być poszerzenie ulgi dla klasy średniej. Jak się okazuje, finał jest bliski, a nawet pojawił się nowy pomysł. Ma być prostszy niż to, nad czym do tej pory pracował resort, i zakładać, że obniżki będą miały bardziej powszechny charakter.

Kolejnym elementem tarczy antyputinowskiej ma być zabezpieczenie podmiotów, które przed napaścią Rosji na Ukrainę działały na rynkach wschodnich. Kolejnym filarem pakietu działań rządu, są rozwiązania mające zachęcić firmy i inwestorów zmuszonych wynieść się z Rosji do przeniesienia się do Polski. Jest w planach stworzenie nowego systemu zachęt. Rządowi zależy na tym, by duża część z tych firm chciała zostać w Europie Środkowo-Wschodniej, a także twierdzą, że to właśnie Polska jest dobrym miejscem do lokowania takich biznesów.