Ile wspólnego z rzeczywistością mają słowa wiceministra Niedużaka?

Ile wspólnego z rzeczywistością mają słowa wiceministra Niedużaka?

Hasło, że firmy padają, nie znajduje potwierdzenia w danych - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii Marek Niedużak. Jak te słowa mają się do rzeczywistości?

Wiceminister, przedstawiając informację w sprawie sytuacji branż najbardziej zagrożonych utratą przychodów w czasie pandemii SARS-CoV-2 oraz propozycji wsparcia pracowników i przedsiębiorców w 2021 roku, wskazał, że w Polsce zarejestrowanych jest o 139 tys. firm więcej niż w lutym 2020 roku. Zaznaczył, że pomoc rządowa dla przedsiębiorstw przekroczyła już 175 mld zł i jest to kwota bezprecedensowa w historii III Rzeczpospolitej. Dodał, że znacząco wzrosła również liczba postępowań restrukturyzacyjnych i naprawczych, które mają firmy uchronić przed bankructwem.

Hasło, że firmy padają, nie znajduje potwierdzenia w danych - powiedział.

Oczywiście według danych z GUS-u, o których pisaliśmy tutaj liczba lokali wzrosła, jednak nie jest to wyznacznik potwierdzający dobrą sytuację branży. Wielu przedsiębiorców boryka się z rosnącymi zadłużeniami i potrzebuje doraźnej i stałej pomocy, szczególnie w kwestii kosztów stałych czy opłat takich jak koncesja na alkohol

Z kolei Adrian Zandberg zgodził się, że obostrzenia były koniecznie, ale - jak podkreślił - jak zamyka się gospodarkę, to od razu należy uruchomić pomoc dla tych, którzy tracą środki do życia.

- Trzeba na serio zwiększyć pomoc dla małych firm i ta pomoc musi być długoterminowa - mówił.

Posłowie, którzy uczestniczyli w nocnej dyskusji, domagali się m.in. objęcia pomocą z tarcz antykryzysowych firm turystycznych ze wszystkich rejonów Polski, a nie tylko z obszarów górskich, a przede wszystkie rozpoczęcia procesu odmrażania zamkniętych branż.