Wygasa zwolnienie ze składek ZUS
Po trzech miesiącach przerwy przedsiębiorcy znów muszą zlecić przelewy do ZUS ze składkami.
Tarcza antykryzysowa powoli wygasa. 10 lipca minął pierwszy termin - w przypadku składek płaconych za siebie i 15 lipca minie w przypadku składek odprowadzanych za pracowników. Kolejne dane spływające z gospodarki i rynku pracy pokazują, że sytuacja się normalizuje. Dochodzimy do momentu, gdy pracownicy przestają obawiać się zwolnienia, a na portalach rekrutacyjnych przybywa ofert.
Do normy wraca także prowadzenie biznesu - dla samozatrudnionych i części mikroprzedsiębiorstw kluczowym mechanizmem wsparcia zaoferowanym przez państwo było trzymiesięczne (za marzec, kwiecień i maj) zwolnienie z całości lub części składek na ZUS. Samozatrudnieni mogli zaoszczędzić "netto" miesięcznie od ponad 900 zł do około 1400 zł w zależności od tego, który miesiąc bralibyśmy pod uwagę. W przypadku mikrofirm zatrudniających do 9 osób oszczędność rosła proporcjonalnie do liczby pracowników. Na nieco innych zasadach pomoc przyznawano przedsiębiorstwom, w których pracowało od 10 do 49 osób.