Nie wykluczone, że wzrost pensji minimalnej podbija inflacje... i jak tu zaoszczędzić?

Nie wykluczone, że wzrost pensji minimalnej podbija inflacje... i jak tu zaoszczędzić?

Wiele hałasu wywoływała ostatnio informacja rządowa, dotycząca podniesienia minimalnego wynagrodzenia do 3 tys. zł brutto, a tym samym podniesienia minimalnej stawki godzinowej dla określonych umów cywilnoprawnych na poziomie 19,60 zł. Co w sumie daje to wzrost minimalnej pensji o 7,1 proc, czyli o 200 zł.

Warto zaznaczyć że mamy najwyższy wzrost inflacji we wszystkich krajach unijnych, w maju br wyniosła 4,6 proc. To najwyższy wzrost we wszystkich krajach unijnych, gdzie średnia wyniosła 2,3 proc. Według doświadczenia Ministerstwa Finansów, w czerwcu zanotujemy ostatni wzrost inflacji, a od wakacji jej dynamika ma spadać. Wielu ekonomistów jednak jest innego zdania i według nich dynamika wzrostu cen się utrzyma. To niestety nie jest dobra wiadomość dla osób pracujących za minimalne wynagrodzenie, które może się wahać od 2,2 - 2,4 tys. zł miesięcznie.

Przy obecnych stawkach minimalnych, dla wielu osób trudno jest utrzymać rodzinę i opłacić rachunki tak, by jeszcze coś zostało na życie.

Z badań wynika, że w ostatnich latach, uśrednione wydatki rosły zdecydowanie wolniej o ok. 100-150 proc. Duży niepokój może budzić zdecydowane przyspieszenie dynamiki inflacji CPI od 2019 r., z najwyższym od 10 lat odczytem za maj (4,7 proc. według GUS, 4,6 proc. według Eurostat). Inflacja bazowa także rośnie, czyli CPI bez zmian cen żywności i energii, która z poziomem 4 proc. r/r za maj 2021 r. jest na najwyższym poziomie od grudnia 2001 r.

Wszystko wskazuje na to że wzrost cen pozostaje w gospodarce na dłużej. Skok cen jest wciąż wyższy w usługach niż w towarach. Inflacja dotknęła także odzieży i obuwia, zdrożały one o 0,8 proc. r/r.

Bez wątpienia podwyżka pensji minimalnej jest powiązana z wieloma wskaźnikami, co w finale spowoduje efekt domina, gdyż pracodawcy widząc rosnącą bazę kosztową, będą decydowali się na podwyżki cen produktów i usług.