25 sierpnia - Dzień Polskiej Żywności

25 sierpnia - Dzień Polskiej Żywności

W Polsce rocznie produkuje się żywność o wartości ponad 250 mld zł. Szacuje się, że rocznie około 40% jest lokowane na rynkach zagranicznych. Jednak okres wakacyjny służy branży HoReCa i producentom żywności - w tych kategoriach kartami płatniczymi wydajemy znacznie więcej niż przed rokiem.
 

Polski przemysł spożywczy bazuje głównie na krajowym surowcu, dostarczanym przez polskich rolników. W rezultacie pandemia koronawirusa w Europie oraz na świecie nie przerwała łańcuchów dostaw surowca dla polskich firm. Nie spowodowała też, co do zasady, że o ten surowiec trzeba było konkurować na rynku światowym. Polscy rolnicy zapewniają dostawy surowca do przetwórstwa, a przemysł spożywczy jest w stanie te surowce przetworzyć i sprzedać do segmentu dystrybucyjnego. Jest to istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego kraju.

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej, krajowy sektor rolno-spożywczy mocno się rozwijał, budując swoje przewagi konkurencyjne, zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych. Dzięki temu budowane były również doświadczenia, które obecnie i  w przeszłości wspierały funkcjonowanie branży w trudniejszych okresach.

W Polsce rocznie produkuje się żywność o wartości ponad 250 mld zł (dane 2018 r.). W porównaniu do roku 2010 nastąpił wzrost o 57%. Z biegiem lat rosły dostawy żywności na rynek krajowy, ale też zwiększało się znaczenie eksportu. Szacuje się, że rocznie około 40% żywności jest lokowane na rynkach zagranicznych, głównie w krajach Unii Europejskiej. W 2019 r. wartość eksportu artykułów rolno-spożywczych z Polski była wyższa o 7% w relacji rocznej oraz wyższa o 135% niż w roku 2010. Ważną przewagą jest duży potencjał produkcyjny krajowego sektora. Polska jest numerem jeden w UE m.in. w produkcji drobiu, żyta oraz jabłek. Jest też jednym z największych producentów pozostałych zbóż i owoców, buraków cukrowych, rzepaku, mięsa wieprzowego i wołowego.

W ciągu ostatniej dekady import żywności do Polski rósł wolniej niż eksport. W rezultacie mocno wzrosło też saldo w handlu zagranicznym. W 2019 r. nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 10,5 mld euro, a import stanowił ok. 67% eksportu. Dla porównania, w 2010 r. nadwyżka wynosiła 2,6 mld euro, a import stanowił 80% eksportu - zwraca uwagę Grzegorz Rykaczewski.

Produkcja surowców rolnych oraz artykułów żywnościowych jest w Polsce wyższa od konsumpcji wewnętrznej, co daje bezpieczeństwo, ale też coraz bardziej uzależnia sytuację polskiego sektora od sytuacji na rynku europejskim i światowym. Odzwierciedleniem tego jest silna korelacja między zmianami cen na rynkach rolnych na rynku europejskim oraz w Polsce. W ostatnich miesiącach było to również widoczne w postaci wahań popytu związanych z pandemią COVID-19 i implikacji dla krajowych przedsiębiorstw.

Wpływ pandemii na branżę spożywczą

Dla wielu firm dużym wyzwaniem było silne, czasowe ograniczenie działalności sektora HoReCa - ważnego odbiorcy polskiej branży spożywczej. Odnotowano też zmiany w sprzedaży detalicznej. W marcu dynamika sprzedaży detalicznej żywności wzrosła zarówno w Polsce, jak i  w UE, pod wpływem gromadzenia zapasów przez konsumentów, co było wywołane niepewnością związaną z pogorszeniem się sytuacji epidemicznej. Z kolei w kwietniu popyt istotnie osłabł wraz z uspokojeniem nastrojów. Był to również miesiąc, w którym mieszkańcy Unii przebywali w izolacji społecznej. W kolejnych miesiącach notowano stopniową odbudowę sprzedaży detalicznej.

Analiza transakcji dokonanych kartami płatniczymi przez klientów Santander Bank Polska wskazuje, że w sierpniu br. wydatki w lokalach gastronomicznych nie tylko wróciły do poziomów sprzed pandemii, ale są, w ujęciu średniotygodniowym, o ponad 43% wyższe niż przed rokiem. Wyraźne odbicie, po lock-downie, nastąpiło na przełomie kwietnia i maja br. Obecnie branży HoReCa pomaga sezon wakacyjny. Płatności kartami Santander Bank Polska za posiłki w wakacyjnych miejscowościach - nad morzem, w górach i na Mazurach - wzrosły od 20 do nawet 200% nad Bałtykiem.

W całym bieżącym roku wzrosły też wydatki na żywność, realizowane kartami Santander Bank Polska - obecnie są one aż o 51,7% wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, tj. od stycznia do połowy sierpnia.

- Co ciekawe, nawet w czasie najostrzejszych restrykcji związanych z pandemią, wolumen wydatków na żywność, realizowanych kartami Santander Bank Polska nigdy nie spadł poniżej poziomów z 2019 roku. Także analiza transakcji w tej kategorii wydatków wskazuje, że Polacy wypoczywają w kraju - wydatki na żywność i napoje w takich regionach jak Bieszczady, Białowieża, Beskidy, a także na Mazurach i nad morzem są o 20-40% wyższe niż jeszcze w czerwcu - mówi Przemysław Chojecki, data scientist w Santander Bank Polska.

Pomimo wielu wyzwań dla sektora rolno-spożywczego, ale też dla konsumentów ostatnie miesiące, można uznać za relatywnie spokojne, biorąc pod uwagę skalę problemów, które wystąpiły. W obecnej sytuacji należy więc podkreślić jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe kraju i docenić, jak istotne ma to znaczenie dla nas wszystkich, szczególnie w obliczu zawirowań lub kryzysów.

źródło: Santander Bank Polska S.A.