Na rynku jest bardzo mało tych popularnych sezonowych owoców, co przekłada się na wysokie ceny. Na samym początku sezonu producenci wiśni oczekiwali w skupie na 50 zł za łubiankę. Obecnie ceny spadły, ale owoców nadal jest mało.

Rozpoczęły się już zbiory słodkich odmian wiśni, co oznacza otwarcie sezonu na jedne z ulubionych letnich owoców. Niestety jednak z powodu przymrozków, które miały miejsce pod koniec marca, wiśni jest niewiele.

Jak możemy przeczytać na portalu sadowniczym sad24.pl, plantatorzy spodziewali się niższego plonowania wczesnych, słodkich odmian wiśni. Kolejne wiosenne spadki temperatur poniżej zera jeszcze bardziej ograniczyły plonowanie odmian takich jak Debracen czy Groniasta. Obecnie niższa podaż ma odzwierciedlenie w hurtowych cenach.

Ceny wiśni na samym początku bardzo wystrzeliły. W skupach odnotowano nawet 50 zł za łubiankę, która mieści 3 kg owoców. W tym momencie jest nieco taniej - za kilogram wiśni trzeba zapłacić od 7-10 zł w hurcie. W detalu należy doliczyć około 2-3 zł. Jak podkreślają sadownicy, przed co najmniej tydzień podaż będzie na tyle mała, że nie doświadczymy cen z urodzajnych sezonów.