Fast foody jednak z 5-procentową stawką VAT?

Fast foody jednak z 5-procentową stawką VAT?

W 2016 roku Ministerstwo Finansów zdecydowało się podnieść podatek z 5 do 8 procent na produkty typu fast food. Decyzja ta rozpętała wojnę między fiskusem a przedsiębiorcami. Teraz zapadł pierwszy wyrok, który może być ratunkiem dla branży.

Wyższy VAT na fast foody to od 2016 roku rzeczywistość branży gastronomicznej. Ministerstwo Finansów zmieniło wówczas swoje podejście do tego zagadnienia i zamiast uznawać 5-procentowe rozliczenie się z fiskusem za sprzedane produkty typu fast food, zaczęło domagać się naliczania 8-procentowego podatku.

W 2016 roku uznano, że lokale gastronomiczne serwujące swoim klientom m.in. hamburgery, nie dostarczają im gotowych towarów objętych 5-procentową stawką VAT, lecz świadczą usługę gastronomiczną. Ta jest bowiem objęta 8-procentowym VAT-em.

Po zmianach dochodziło nawet do takich sytuacji, że fiskus domagał się wyższego podatku VAT za produkty fast foodowe sprzedawane jeszcze przed zmianą przepisów. Wszystko to potęgowało problem. Decyzja, którą podjął resort finansów, rozpętała wojnę z przedsiębiorcami z branży gastronomicznej.

Decyzje urzędów są bowiem adresowane nie tylko do dużych sieci fast foodowych, ale też do małych, rodzinnych firm, będących tylko ich franczyzobiorcami.

W maju 2019 roku zapadł wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który może okazać się ważnym argumentem przedsiębiorców w prowadzonej z fiskusem walce o miliony złotych.

Sąd krytycznie odniósł się do postępowania fiskusa, który próbował zakwestionować działania podatnika stosującego 5-procentowy VAT w lokalu gastronomicznym typu fast food.W ustnych motywach rozstrzygnięcia, sąd podkreślił, że pojęcia świadczenia usług i dostawy towarów to terminy prawa unijnego i nie można przy ich wykładni odnosić się do krajowej nomenklatury statystycznej.

Uznając sprzedaż realizowaną przez podatnika za dostawę towarów, Sąd wskazał, że o takiej kwalifikacji powinny decydować czynniki obiektywne. Toteż bez znaczenia pozostaje nazywanie przez podatnika swoich lokali restauracją, na co również powoływał się urząd skarbowy.

Wyrok to ewidentny sygnał wskazujący na nieefektywność obecnego systemu stawek VAT. Tym samym to kolejny argument potwierdzający konieczność wprowadzenia regulacji dających podatnikowi możliwość precyzyjnego i pewnego określenia stawki VAT.

Orzeczenie wrocławskiego Sądu z pewnością zostanie pozytywnie przyjęte przez branżę gastronomiczną, na której skupiły się negatywne następstwa zmiany praktyki organów podatkowych.