Gofry w wielu odmianach ponownie opanują rynek

Gofry w wielu odmianach ponownie opanują rynek

Kojarzące się przede wszystkim z nadmorskim wypoczynkiem. Na słodko - z bitą śmietaną czy wytrawne - w postaci sandwicha. Gofry w sezonie wiosenno-letnim przeżywają prawdziwy renesans.

Wielu nie wyobraża sobie spaceru po bulwarach nad polskim morzem bez gofra w ręku. Nie trzeba jednak jechać nad Bałtyk, żeby móc go skosztować i to w kilku dostępnych wersjach. Można je zamówić w wielu kawiarniach czy też lokalach stricte specjalizujących się w ich produkcji. Gofrowe szaleństwo od niedawna opanowało Polskę i nie zanosi się na zmiany.

Tym niemniej zmieniać, a raczej udoskonalać, powinno się ofertę z goframi w roli głównej. Służy temu wiosenno-letni okres, w którym smakołyki te przeżywają swoisty renesans.

Przyzwyczailiśmy się już do klasycznych gofrów z bitą śmietaną, cukrem pudrem, frużeliną czy szeroką gamą produktów stanowiących dodatek do tej słodkości. Można jednak nieco pokombinować z klasyką i zaserwować gofry belgijskie różniące się od klasycznych tym, że ciasto na gofry musi zawierać drożdże oraz granulki cukru perłowego. Takie gofry mają w dodatku zaokrąglone brzegi i intensywny zapach.

Bardzo popularne od kilku lat są bubble waffles - gofry bąbelkowe, które można wypełnić wieloma dodatkami, a także wpisujące się w trend food on sticks - gofry na patyku. Większość z nich podawana jest na słodko, ale nie jest to konieczność.

Takimi są m.in. gofry przejmujące rolę sandwicha. W gofra-kanapkę można włożyć praktycznie wszystko - od ogórka z pomidorem, po sałatę, ser, szynkę lub paprykę. Wytrawne gofry pozwalają na wielorakie rozwiązania dotyczące ich zawartości. Do odważnych świat należy, więc dlaczego nie spróbować wypełnienia takiego gofra nawet mięsem.

Ponadto, im więcej kolorów na wiosnę, tym lepiej. Kolorowe i atrakcyjne wizualnie wypełnienie jest ważne, ale czemu ograniczać się tylko do zawartości gofra. Przecież można zaoferować w swoim menu kolorowe... gofry. Zielone fit-gofry z dodatkiem limonki czy awokado lub czarne dark-gofry z dodatkiem marakui. To doskonała propozycja dla każdego gościa - zarówno pełnego nadziei na dobry, wyszukany smak - w końcu zielony to kolor nadziei - jak i lubiącego mroczne klimaty - tutaj czerń w pełni oddaje uwielbienie przez klienta ciekawych, drapieżnych dań.

Szeroka oferta gofrów w karcie dań na pewno wpłynie korzystnie na odbiór lokalu przez gości. Tym bardziej, że większość kawiarni decyduje się na serwowanie klasycznych gofrów, różniących się wyłącznie dodatkami. Dlaczego więc nie uczynić wyjątkowym gofra?