Ile w tym roku zapłacimy za wakacje?

Ile w tym roku zapłacimy za wakacje?

Musimy liczyć się w tym roku z wyższymi cenami noclegów czy usług gastronomicznych, zwłaszcza w miejscowościach turystycznych. Podwyżki mogą sięgać nawet 20 proc. - restauratorzy i hotelarze muszą jakoś odrobić straty, które narosły podczas kilku miesięcy zamrożenia gospodarki.

Oprócz wyższych cen musimy liczyć się również z tym, że znalezienie atrakcyjnej oferty na wakacje może graniczyć z cudem. Ludzie bowiem po wielu miesiącach zamknięcia w domu pragną zmienić otoczenie. Jak podaje businessinsider.com.pl wzrost cen najbardziej odczujemy w takich miejscowościach jak Kołobrzeg, Międzyzdroje, Krynica Morska, Trójmiasto.

Mimo że hotelarze spodziewają się maksymalnego obłożenia w swoich obiektach, to jednak obostrzenia m.in. mówiące o 50 proc. obłożeniu sprawiają że wykorzystają oni tylko połowę swojego potencjału. Z drugiej strony nie właściciele hoteli również nie mogą przesadzić z podwyżkami, bowiem powoli Europa otwiera się na turystów to Polacy zaczną korzystać z zagranicznych ofert, które mogą okazać się cenowo porównywalne z wakacjami w kraju.

Jak podaje businessinsider.com.pl o ile trzyosobowej rodzinnie może udać się znaleźć tani nocleg w cenie około 100 zł za prywatną kwaterkę, to jednak większość oferta waha się między 200-300 zł za pokój czy apartament za dobę.

Dziury w budżecie będzie łatać również branża gastronomiczna. Mimo że restauratorzy liczą na to że ludzie stęsknieni za możliwością stołowania się na mieście ruszą tłumnie do lokali, to jednak nie uda się uniknąć podwyżek i nie powinniśmy mieć z tego powodu pretensji do właścicieli punktów gastronomicznych. Branża boryka się bowiem z nie tylko ze stratami, jakie wzrastały przez kilka miesięcy zamknięcia, ale również ze wzrostem cen produktów i brakami kadrowymi.

źródło: businessinsider.com.pl