
Inflacja: w maju spadła do 13 proc.
Jak informuje GUS, odwrót inflacji wynika m.in. z wolniejszego wzrostu cen żywności. W porównaniu do poprzedniego miesiąca, towary i usługi konsumpcyjne utrzymały się na tym samym poziomie.
Wstępne szacunki ekspertów oraz Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że inflacja w maju spadła do poziomu 13 proc., co jest wynikiem niższym od oczekiwań rynkowych. W najnowszym odczycie najważniejszy i najbardziej zaskakujący jest jednak solidny spadek inflacji bazowej - do około 11,5-11,6 proc. rok do roku.
Jak poinformował Polski Instytut Ekonomiczny, wskaźnik inflacji spada już trzeci miesiąc z rzędu - od jej szczytu CPI obniżyło się o 5,4 pkt. proc. Do tego spadku przyczyniły się głównie niższe ceny paliwa, a także wolniejszy wzrost cen żywności.
- Inflacja w maju na poziomie 13%. Pamiętajmy, że to nadal nie spadek cen, a ich wolniejszy wzrost! Ceny żywności i napojów bezalkoholowych w porównaniu z zeszłym rokiem w górę o 18,9%; ceny nośników energii w górę o 20,4%, a ceny paliw - w dół o 9,5% - napisał na Twitterze ekonomista z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, prof. Sławomir Kalinowski.
Mimo że w porównaniu do danych z kwietnia, w maju ceny towarów nie wzrosły, to od początku 2023 roku mamy wzrost cen na poziomie około 6 proc. Jak wskazują eksperci, może to być też już końcówka hamownia inflacji na dłuższy czas. Pesymistycznemu nastawieniu sprzyja prognoza NBP, który zakłada, że do wcześniejszych wzrostów cen w latach 2022-25 dodamy jeszcze około 40 proc. skumulowanego wzrostu cen. Dopiero też w 2025 r. NBP zamierza dotrzeć w okolice swojego celu inflacyjnego, czyli inflacji na poziomie ok. 2,5 proc.