Wegański łosoś w przyszłym miesiącu trafi na pierwsze austriackie talerze. Zarówno strukturą, jak i smakiem przypomina wędzonego łososia. Różnica w soczystych plastrach jest taka, że pochodzą nie z norweskich łowisk, a z pracowni technologicznej.

Zajmująca się technologią żywności wiedeńska firma Revo Foods ogłosiła, że 6 marca ich wydrukowany w drukarce 3D wędzony wege łosoś zostanie po raz pierwszy zaserwowany gościom restauracji Budapest Bagels. Produkt powstał z 11 składników, jest bogaty w białko roślinne, kwasy omega-3, błonnik pokarmowy i witaminę B12, a przy tym nie zawiera żadnych metali ciężkich, mikroplastików, antybiotyków, ani żadnych innych niepożądanych składników, które mogą się trafić w łososiu hodowanym w skali przemysłowej.

Wiedeńska firma chce wyspecjalizować się w produkcji roślinnych odpowiedników ryb i owoców morza za pomocą drukarek 3D. W tej chwili poza łososiem drukowanym w plastrach w swojej ofercie mają również pastę łososiową sprzedawaną w słoikach. Ich produkty opierają się na takich składnikach jak: białko grochu, algi, oleje roślinne i włókna cytrusowe. Przedsiębiorstwo ma na celu zwrócenie uwagi na problem przełowień i zachęcenia do korzystania z roślinnych alternatyw ryb i owoców morza. Chcą również walczyć z problemem toksycznych odpadów, takich jak m.in. rtęć i polichlorowane bifenyle (PCB), które z mórz trafiają do organizmów ryb i skorupiaków, a później na nasze talerze.