Kontrowersyjna nowa superżywność

Kontrowersyjna nowa superżywność

Możemy się spodziewać, że na liście tzw. superfoods już niedługo pojawi się mleko niespodziewanego pochodzenia. Do żywności o wyjątkowych wartościach odżywczych ma dołączyć mleko pochodzące z karaluchów - takie są przewidywania hiszpańskiego dziennika La Razon.

Supermleko od karaluchów nie brzmi zachęcająco, jednakże naukowcy z Międzynarodowej Unii Krystalografii (IUCr), która powiązana jest z hiszpańską wyższą radą ds. badań naukowych (SCIC) mają inne zdanie. Twierdzą oni, że karalusze mleko jest czterokrotnie bardziej odżywcze od dobrze nam znanego mleka krowiego. Według naukowców jest ono bogatsze w proteiny i witaminy z grupy B. Z ich przypuszczeń wynika, że za kilka lat może stać się ono kluczowe dla wyżywienia rosnącej populacji świata.

Produkcja takiego mleka nie jest prosta i nie każda odmiana karalucha nadaje się do tego. Aby wyprodukować nowe supermleko potrzeba owadów z grupy Diploptera punctata - rodzą one żywe młode, które w fazie embrionalnej odżywiają się mlekiem matki. Później w ich ciałach płyn ten przekształca się w kryształki białkowe.

Badania podjęli również naukowcy z indyjskiego instytutu biologii i komórek macierzystych. Zsekwencjonowali oni geny odpowiedzialne za wytwarzanie kryształków białka w karaluszym mleku, aby następnie odtworzyć je w laboratorium. Dzięki temu uzyskano syntetyczne mleko od karaluchów, bez konieczności wyciskania tysiąca sztuk insektów, aby wyprodukować 100 g mleka.

Dzięki tym działaniom karalusze mleko będzie hodowane w probówce, tak jak mięso kurczaka czy wołowina.