
Miejsce stworzone z pasji do owoców morza
Naszą siłą jest połączenie elegancji z dostępnością - tworzymy miejsce, do którego chce się wracać nie tylko od święta. O wyróżnieniu w Plebiscycie Goście Restaurant Week oraz planach rozwoju rozmawiamy z Martą Lendzion-Kotańską i Januszem Kotańskim, założycielami marki Seafood Station Restaurant & Oyster Bar z lokalami w Sopocie oraz w Warszawie.
Jak zareagowali Państwo na informację o wyróżnieniu w Plebiscycie Goście Restaurant Week?
Zdobyliśmy I miejsce jako Najlepsza Restauracja w Warszawie! To dla nas ogromna radość i zaszczyt! Informacja o wyróżnieniu była niezwykle budującym momentem dla całego zespołu - to znak, że goście doceniają nie tylko smak naszych dań, ale też atmosferę i zaangażowanie, jakie wkładamy w każdy serwis. Takie wyróżnienie motywuje nas do dalszego rozwoju oraz potwierdza, że warto stawiać na jakość, świeżość i autentyczność w kuchni.
Jaki deser otrzymał wyróżnienie? Co było inspiracją do jego przygotowania?
Wyróżniony został nasz kultowy deser - beza z kremowym mascarpone i świeżymi owocami, który nieprzerwanie znajduje się w naszym menu od dziewięciu lat. To połączenie klasyki i prostoty, które zawsze robi wrażenie - lekka, chrupiąca beza, delikatny krem i sezonowe owoce tworzą deser idealny.
Inspiracją była chęć stworzenia czegoś ponadczasowego, co nie znudzi się gościom i zawsze będzie smakowało "jak u siebie, tylko lepiej". Cieszy nas fakt, że ten deser wciąż budzi emocje i pozostaje jednym z ulubionych punktów naszej karty.
Czym wyróżnia się Państwa restauracja na gastronomicznej mapie Polski?
Seafood Station Restaurant & Oyster Bar to miejsce stworzone z pasji do owoców morza - świeżych, autentycznych i serwowanych bez kompromisów. Wyróżnia nas konsekwencja: od lat budujemy jakość opartą na najlepszym produkcie, sezonowości i wyczuciu smaku. Oferujemy gościom nie tylko dania, ale i całe doświadczenie, zaczynając od świeżych ostryg otwieranych na oczach gości, poprzez autorskie dania z ryb i homarów, aż po starannie dobrane wina i przyjazną, nadmorską atmosferę. Naszą siłą jest połączenie elegancji z dostępnością - tworzymy miejsce, do którego chce się wracać nie tylko od święta.
Skąd pomysł, aby to właśnie owoce morza były głównym składnikiem menu?
Pomysł zrodził się z miłości do ostryg, ryb, owoców morza i podróży. Od lat odwiedzamy miejsca, gdzie owoce morza są częścią codziennej kultury - od małych nadmorskich tawern po tętniące życiem rybne targi. Te doświadczenia zainspirowały nas do stworzenia miejsca, w którym smaki z różnych zakątków świata spotykają się na jednym talerzu.
Nasze menu to kulinarna podróż dookoła świata z owocami morza w roli głównej, zaczynając od klasycznych ostryg i homarów, aż po autorskie interpretacje inspirowane kuchniami: śródziemnomorską, azjatycką czy latynoamerykańską. To produkt, który daje nieskończone możliwości, a przy tym budzi emocje i wspomnienia - a o to właśnie nam chodzi.
Co Państwa zdaniem stoi za sukcesem Seafood Station Restaurant & Oyster Bar?
Przede wszystkim konsekwencja i autentyczność. Od samego początku stawiamy na jakość - świeże owoce morza, dopracowane receptury i atmosferę, do której chce się wracać. Nie jesteśmy przypadkowym konceptem - to efekt lat pracy, pasji i podróży, które inspirują nasze menu.
Drugim filarem sukcesu są ludzie - zespół, który kocha to, co robi, i goście, którzy zaufali nam i wracają. Staramy się, by każda wizyta była nie tylko smacznym posiłkiem, ale też doświadczeniem pełnym luzu, elegancji i smaku morza w najlepszym wydaniu.
Kto odpowiada za design Państwa restauracji? Co go charakteryzuje?
Odpowiadamy za design naszych restauracji osobiście, współpracując z architektem wnętrz, który rozumie naszą wizję nadmorskiej elegancji z nutą luzu. Chcieliśmy stworzyć przestrzeń, która oddaje klimat portowych miast i śródziemnomorskich restauracji, ale w nowoczesnym, dopracowanym wydaniu.
Charakterystyczna dla naszych wnętrz jest jasna, świeża kolorystyka - dominują białe kafle, jasnoniebieskie akcenty, naturalne drewno i detale nawiązujące do portowego klimatu. Całość tworzy przestrzeń lekką, przyjazną i pełną światła - taką, która od razu kojarzy się z klimatem nadmorskim. Chcieliśmy, by nasi goście czuli się swobodnie, a jednocześnie byli otoczeni prostą, ponadczasową estetyką. To przestrzeń, w której smak morza spotyka się z estetyką - bez przesady, ale z wyczuciem.
Jakie są Państwa plany na przyszłość? Czy planują Państwo otwarcie restauracji w kolejnych lokalizacjach?
Zdecydowanie tak. Już wkrótce otwieramy dwa nowe koncepty z rodziny Seafood Station w wyjątkowej przestrzeni zabytkowej Hali Targowej w Gdańsku - będzie to Seafood Shack by Seafood Station oraz Seafood Station Bistro & Oyster Bar. To dla nas szczególne miejsce - z historią, klimatem i doskonałą energią, idealnie wpisującą się w ducha naszej marki.
Jednocześnie patrzymy znacznie szerzej - aktualnie prowadzimy działania związane z ekspansją międzynarodową. Naszym celem jest otwarcie restauracji w Dubaju, dlatego aktywnie poszukujemy inwestora oraz odpowiedniej lokalizacji. Wierzymy, że nasz koncept, łączący jakość, świeżość i doświadczenie kulinarne, ma potencjał, by zaistnieć także na rynkach zagranicznych.
Rozwój traktujemy jednak z dużą uważnością - zależy nam na tym, by każde nowe miejsce było spójne z filozofią marki i tworzyło realną wartość dla gości.
Marta Lendzion-Kotańska i Janusz Kotański - założyciele restauracji Seafood Station Restaurant & Oyster Bar z lokalami w Sopocie oraz w Warszawie
Fot. Seafood Station Bistro & Oyster Bar