Ze względu na inflację ceny żywności są znacznie wyższe w porównaniu z zeszłymi latami. Tym samym za karpia przed tegorocznymi Świętami Bożego Narodzenia zapłacimy więcej o około 40 proc. niż rok temu. Drogi karp na wigilijnym stole to efekt m.in. podwyżki cen zboża oraz wzrostu kosztów paliwa i energii.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w listopadzie 2021 roku cena ryb i owoców morza wzrosła o 6,5 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Wzrost cen nie ominął również popularnego na święta - karpia, który jako ryba hodowlana jest szczególnie podatny na czynniki zewnętrzne, na przykład na zmianę cen paszy.

Cena za karpia - całego, świeżego lub zamrożonego w sieciach handlowych, nie wliczając promocji - oscyluje w granicach 17-24 zł  brutto za kilogram w zależności od regionu kraju. Można przyjąć średnią na poziomie 20 zł za kilogram. Cena za tę rybę jest wyższa o około 40 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.

Na cenę karpia wpływa przede wszystkim cena zboża na rynku, a ona wzrosła o około 20-30 proc. Z kolei karpie hodowlane żywią się paszą, w której skład wchodzi zboże. Na przyrost 1 tony ryb potrzeba od 5 do 6 ton ziarna zbóż. Kolejnym elementem, który wpływa na podwyżkę ceny karpia jest wzrost kosztów pracy, paliwa oraz energii. Nie bez znaczenia jest też znacznie mniejsza produkcja, spowodowana dużym spadkiem cen w latach ubiegłych zaczynając od roku 2017. Jest to bardzo istotne, ponieważ cykl hodowlany karpia trwa 3 lata.