Podsumowanie majówki: Polacy zostali w domach czy wyjechali?

Podsumowanie majówki: Polacy zostali w domach czy wyjechali?

Dni tegorocznej majówki ułożyły się bardzo korzystnie dla wszystkich chcących wyjechać na tygodniowy urlop. Czy jednak Polacy skorzystali z tej możliwości, czy może postanowili zostać w swoich domach i cieszyć się ładną pogodą we własnych ogródkach?

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez agencję Selectivv, która wykorzystuje informacje z logowania telefonów, aż 69,3 proc. dorosłych Polaków spędziła pierwsze dni maja w domach.

- Z naszych danych wynika, że w tym roku na majówkę wyjechało ok. 1,3 mln dorosłych Polaków. Jednak badaliśmy tylko takie sytuacje, w których turysta spędził przynajmniej jedną noc poza miejscem zamieszkania. Czyli w tych statystykach nie ma osób, które robiły np. jednodniowe wycieczki. Ponadto w grupie tej z pewnością są też osoby niepełnoletnie, których też nie dodaliśmy do statystyk - mówi Aleksander Luchowski, prezes zarządu Selectivv. - Można więc powiedzieć, że na majówkę wyjechał co trzeci Polak.

Co ciekawe, 25,3 proc. badanych spędziło czas majówkowy poza swoją strefą zamieszkania, ale bez opuszczania powiatu zamieszkania. Najczęstszym celem Polaków z pewnością były wyjazdy na działki, odwiedziny u znajomych czy rodziny.

Wyjazdy turystyczne w obrębie województwa zamieszkania odbył raptem 1 proc. badanych, natomiast do innego województwa udało się 4,3 proc. Jedynie około 0,1 proc. dorosłych Polaków zdecydowało się na wyjazd za granicę.

- Turystami są nieco częściej kobiety niż mężczyźni. Wynika to m.in. z tego, że jeśli z dziećmi wyjeżdża jedno z rodziców, to jest to najczęściej matka - mówi Luchowski.

Na wyjazd majówkowy wyjeżdżały z reguły młode osoby, między 20. a 29. rokiem życia - decydowali się oni albo na podróż poza granice województwa, albo kraju. Osoby w przedziale wiekowym 30-59 lat zdecydowanie chętniej spędzały czas wolny za granicą. Spośród osób po sześćdziesiątce niewiele decydowało się na jakikolwiek wyjazd.

- Wyjazdy majówkowe skumulowane były w trzech województwach: małopolskim, zachodniopomorskim i pomorskim. Garstka osób, i to najlepiej sytuowanych, pojechała za granicę - mówi Luchowski. - Biorąc pod uwagę województwa o specyfice górskiej (dolnośląskie, opolskie, śląskie, małopolskie, podkarpackie) i nadmorskiej (pomorskie i zachodniopomorskie), można zaobserwować, że większą popularnością cieszyła się południowa część Polski - dodaje szef Selectivv.

- Według danych dostarczonych przez lokalne biura turystyczne liczba turystów odwiedzających Zakopane w trakcie majowego weekendu wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem. Szacuje się, że odwiedzających było o około 5 do 10 proc. więcej niż w ubiegłym roku - mówi Małgorzata Czopek z zakopiańskiego magistratu. - Mimo rosnącej inflacji miasto Zakopane zdołało utrzymać przystępne ceny usług turystycznych, wielu przedsiębiorców zdecydowało się na elastyczne podejście, starając się ograniczyć skutki wzrostu cen dla turystów, tak by nie stracić stałych gości oraz przyciągnąć nowych - dodaje.

- Ceny w Krakowie wciąż są niższe niż przed pandemią, stąd wiele osób wybiera to miasto na majowy wypoczynek - mówi Grzegorz Biedroń, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej. - Staramy się też promować inne, poza Podhalem, regiony Małopolski, jak Beskidy czy Gorce. I tam też zaczynają się pojawiać turyści.

Nie były to jednak pobyty długie, najczęściej krótkie wypady i zamawiane w ostatniej chwili.

- Miejsca noclegowe w majówkę były zajęte, choć rzadko były to wyjazdy tygodniowe. Znacznie częściej modne ostatnio city break - mówi Marta Chełkowska, prezes Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Lato pokaże, na ile obecny kryzys odbije się na turystyce.