Według szacunków rządu, kolejne podwyżki płacy minimalnej zwiększą liczbę osób otrzymujących minimalną krajową - może to być około 3,6 mln osób. Jest to jednoznaczne ze zwiększeniem liczby zwodów objętych najniższym wynagrodzeniem. Według ekspertów mowa tutaj o pracownikach niewykwalifikowanych oraz przedstawicieli gastronomii, szkolnictwa lub handlu.

W związku z wysoką inflacją, wysokość płacy minimalnej rośnie już nie co rok, a co sześć miesięcy. Przypomnijmy, że wraz z początkiem roku, najniższa krajowa wzrosła w 3010 zł do 3490 zł brutto. Ile wyniesie od lipca? Aż 3600 zł. Co warto zauważyć, w porównaniu do 2022 roku jest to wzrost o niemal 20 proc. To jednak nie koniec planowanych podwyżek. Od stycznia 2024 roku płaca minimalna ma wynieść 4242 zł brutto, zaś od lipca - 4300 zł brutto. Będą to rekordowe podwyżki najniższej krajowej, którym towarzyszyć będzie zwiększenie liczby zawodów, otrzymujących najniższe pensje.

Jak zapowiada minister rodziny i polityki społecznej, Marlena Maląg, najniższe wynagrodzenie na ten moment pobiera około 3 mln Polaków, gdzie w przyszłym roku liczba ta prawdopodobnie wzrośnie do 3,6 mln osób. Co to oznacza? Że kolejne zawody mogą wpaść do puli otrzymującej minimalną krajową płacę - niestety niewielu pracodawców niechętnie daje podwyżki.

Kto może zostać zaliczony do grupy osób zarabiających najmniej? Między innymi mowa o kelnerach, początkujących kucharzach, recepcjonistach, pracownikach sklepów, czy też osobach pracujących dorywczo. Minimalną stawką mogą również zostać objęci pracownicy sezonowi.