Przed nami Master Baker - prawdziwe święto chleba!

Przed nami Master Baker - prawdziwe święto chleba!

Chleb odgrywa dużą rolę w naszej kulturze. Może być skarbem dla zdrowia, jeśli jest efektem starań rolnika, młynarza i piekarza. Jednocześnie coraz trudniej o chleb o wyjątkowym smaku, do którego wraca się przy wspomnieniach z młodości lub do którego tęsknią Polacy na obczyźnie. Nierzadko kromka chleba jest już tylko przekładką oddzielającą ser czy wędlinę od talerza.

Nie sposób uciec od pytania o możliwość jedzenia pieczywa pełnego aromatu i zaznania smaku chrupiącej skórki. Najprostsza odpowiedź - upiecz sam. Wybierz się na jakieś święto chleba. Albo wyszukaj jeszcze działającą piekarnię rzemieślniczą i zamów przez Internet. Dodać trzeba, że szukanie nie będzie łatwe przy rosnącej fali bankrutujących piekarni. Rozwiązanie awaryjne to odwiedziny dużego sklepu i kupno chleba za jeszcze przystępną cenę. Pytanie, czy to na pewno jest jeszcze chleb? Czy raczej wyrób "chlebopodobny"?

Wyjaśnia  pan Czesław Meus, konsultant branżowy, znawca piekarnictwa. Dodatkowo jest bardzo aktywnym popularyzatorem ekożywności i członkiem Stowarzyszenia "Polska Ekologia".

- Dobrze by było, gdyby tak jak w sektorze żywności ekologicznej, wykorzystano mąkę z pierwotnych ziaren, niemodyfikowanych. Natomiast w przetwórstwie konwencjonalnym  wykorzystywane są hasła i nazwy starych zbóż -  orkisz, płaskurka, samopsza, ale to nie ma nic wspólnego, oprócz nazwy, z  wartościami tkwiącymi w pierwotnych odmianach! - mówi.

Startuje Master Baker!

W staraniach o jakość pieczywa, o skłonienie profesjonalistów i amatorów do zdobywania i pogłębiania wiedzy o dobrym chlebie, trzeba zwrócić uwagę na konkurs organizowany przez Stowarzyszenie "Polska Ekologia" - Master Baker. Chodzi też o popularyzowanie informacji o korzyściach ze spożywania rzetelnie upieczonego chleba. Do 15 września trwają eliminacje drogą elektroniczną i są otwarte dosłownie dla wszystkich, a finał będzie rozgrywany w grupach podczas wrześniowych Targów Polagra w Poznaniu.

Zatrzymajmy się przy podstawowym surowcu, przy mące używanej najczęściej w sposób przypadkowy. Dlatego Pan Czesław Meus wyjaśnia wszelkie wątpliwości:

- Do przygotowania potraw, deserów zdecydowanie polecam używania właśnie mąk ekologicznych, ponieważ są dobrej jakości, a ich wartości prozdrowotne są  pewne. Również polecam w większej mierze stosowanie mąk pełnoziarnistych (właściwie całoziarnowych) lub dodawanie tych mąk do mąk jasnych. Aby rzeczywiście wydobyć wszystko co najcenniejsze z najlepszych zbóż bio, najlepiej jest używać mąk świeżych, z ziaren zmielonych praktycznie tuż przed użyciem - informuje. Mąki świeżo mielone mają fantastyczny aromat i inaczej smakują, przygotowane z nich potrawy, kluski, placki, naleśniki, makarony, desery, oprócz walorów zdrowotnych są bardziej aromatyczne, niż te z mąk komercyjnych. Jeszcze jeden pozytywny aspekt takiego rozwiązania - ziarna zbóż są tańsze od mąk - dodaje.

Dodać trzeba, że brakuje w Polsce weryfikatorów lub testerów chleba, którzy systematyczne ocenialiby jakość tego co opuszcza piekarnie. Wówczas konsument miałby ułatwiony wybór podczas zakupów - płacę dużo za bochenek ze zweryfikowanej piekarni, czy płacę też dużo za produkt "chlebopodobny".

Dlatego tak potrzebne są takie inicjatywy jak konkurs Master Baker. Zwycięzcy wracają do swoich miejscowości z tytułem nie tylko najlepszego piekarza, ale i  zasłużonego dla przywrócenia dobrego imienia piekarnictwa, części dziedzictwa kulturowego.