Pyton birmański w restauracjach i na stołach lokalnych smakoszy

Pyton birmański w restauracjach i na stołach lokalnych smakoszy

Pyton birmański jest gatunkiem skrajnie inwazyjnym na Florydzie, może wkrótce trafić do restauracji i na stoły lokalnych smakoszy - informuje CNN. Naukowcy muszą jedynie zbadać, czy poziom rtęci w mięsie tych gadów nie jest zbyt wysoki.

Osiągające 5 do 7 metrów długości pytony występują głównie na południu Florydy, gdzie stanowią poważne zagrożenie dla lokalnej przyrody. Populacje wielu gatunków ssaków, takich jak oposy, szopy pracze, jelenie czy króliki, zmniejszyły się o ponad 95 proc. w miejscach zasiedlonych przez pytony.

Gatunek ten pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej i zaczął pojawiać się w parku narodowym Everglades na południu stanu w latach 80., kiedy pojedyncze osobniki zostały wypuszczone lub uciekły hodowcom. Szacuje się, że co najmniej kilkadziesiąt tysięcy pytonów zamieszkuje obecnie tę część stanu, choć istnieją szacunki mówiące też o 200-300 tys.

Z powodu zagrożenia dla ekosystemu mieszkańcy Florydy są zachęcani do zabijania pytonów birmańskich przy każdej nadarzającej się okazji. W lipcu 2020 roku władze poinformowały o usunięciu 5 tys. osobników z Everglades. Niestety, doskonałe przystosowanie tych zwierząt sprawia, że ich populacja zwiększa się o wiele szybciej, niż ludzie są w stanie ją kontrolować.