Pierwsze miesiące nowego sezonu zbożowego przyniosły rekordowe wyniki eksportu ziarna zbóż z Polski. Eksport polskiej pszenicy wzrósł 10-krotnie, jednak nie zmienia to faktu, że cena sprzedaży ziarna jest o wiele niższa, niż w roku poprzednim. W polskich portach wciąż zalegają miliony ton zboża, a kolejki do skupów nie zmniejszają się.

W wywiadzie prezes RARS został m.in. zapytany o eksport zboża.

- Nie ma żadnego problemu z eksportem zboża. Wyniki eksportowe są rekordowe. Kolej i porty stanęły na wysokości zadania - podkreślił Michał Kuczmierowski.

W strukturze wywozu pszenica stanowiła 49 proc. kukurydza - 31 proc., pszenżyto - 9 proc., jęczmień - 5 proc., a żyto - 4 proc. Krajowi eksporterzy lokowali zboże głównie na rynku unijnym (63 proc. wywiezionego ziarna), przede wszystkim w Niemczech (1,0 mln ton - 41 proc. eksportu ziarna).

W okresie trzech miesięcy sezonu 2022/2023 eksport pszenicy był o 44 proc. większy niż w analogicznym okresie rok wcześniej i wyniósł 1,2 mln ton. W tym czasie wywóz żyta zmniejszył się o 58 proc., do 111 tys. ton, owsa - o 41 proc, do 35 tys. ton, pszenżyta - o 6 proc., do 222 tys. ton, a jęczmienia - o 40 proc, do 125 tys. ton. Blisko 2,4 razy większy był natomiast wywóz kukurydzy (758 tys. ton).

Wartość eksportu ziarna zbóż w okresie trzech miesięcy sezonu 2022/2023 wyniosła 871 mln EUR i była 2,1 razy wyższa niż w porównywalnym okresie rok wcześniej. Wśród eksporterów unijnej pszenicy miękkiej zajęliśmy również 4 miejsce z 11 proc. udziałem (3.61 mln ton), a wyprzedziła nas Francja (33 proc. udział), Rumunia (15 proc.) i Niemcy (12 proc.).