
Sezon imprez okolicznościowych w cieniu długów
Rozpoczynający się sezon komunijny i weselny to konkretny zysk dla restauracji, firm cateringowych oraz usługodawców. Czy majowy boom to szansa na realne odbicie? Dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK wskazują na optymizm, mimo że sytuacja wciąż daleka jest od stabilności.
Organizacja przyjęcia z okazji pierwszej komunii dziecka to spory wydatek. Według różnych szacunków, w zależności od liczby gości i tego, jak wystawna jest uroczystość, trzeba się liczyć z kosztami od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.Usługi gastronomiczne, cateringowe, fotograficzne czy florystyczne mogą być dziś nawet o 15-20 proc. droższe niż kilka lat temu.
Podwyżki, a co za tym idzie, większe przychody dla firm, zazwyczaj nie przekładają się jednak na wyższe zyski. Wielu przedsiębiorców zmaga się z rosnącymi kosztami pracy, mediów i surowców. W efekcie majowy boom bywa dla nich raczej szansą na złapanie oddechu niż na realne odbicie.
Prowadzenie własnej restauracji czy kawiarni jest bardzo atrakcyjne, jednak branża stale zmaga się z problemami finansowymi. Jednym z nich jest regularnie rosnąca kwota nieopłaconych w terminie zobowiązań, które według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK na koniec marca 2025 roku osiągnęły 1,03 mld zł. To o 0,3 proc. więcej niż rok temu, jednak aż o 41 proc. przyrostu w porównaniu z 2021 rokiem.
- Trzeba jednak zauważyć, że mimo wzrostu liczby lokali gastronomicznych w perspektywie 5-letniej o 16,2 proc., jeszcze szybciej rośnie liczba tych, które mają zaległości finansowe (17,7 proc.). Jednym z powodów jest, wynikający z inflacji i wzrostu kosztów, spadek rentowności, nawet pomimo rosnących przychodów. To sygnał, że branża nie jest jeszcze w pełni zdrowa, a jej rozwój odbywa się często kosztem stabilności finansowej - zauważa dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK). - W przypadku firm cateringowych liczba działających podmiotów wzrosła w tym czasie aż o 24,9 proc., a tych z przeterminowanym zadłużeniem o 23,8 proc. Pokazuje to, że mimo rosnącego popytu na usługi cateringowe, problemy finansowe nie ominęły także tej branży - dodaje.
Ostatni rok przyniósł niewielkie zmiany w sytuacji finansowej gastronomii. Przeterminowane zobowiązania restauracji i placówek gastronomicznych wzrosły o 0,5 proc., jednak za wzrost tych zaległości odpowiadały przede wszystkim ruchome placówki gastronomiczne, którym przybyło 7,1 mln zł (5,6 proc.) nieopłaconych terminowo rachunków i faktur wobec kontrahentów. Restauracje poradziły sobie lepiej i nieznacznie bo o 2,9 mln zł (0,4 proc.) odrobiły zaległości. Także na rynku cateringowym nastąpiło ożywienie, a zaległe długi branży spadły o 3,4 mln zł (3,2 proc.). Zmalało też średnie zadłużenie przypadające na jednego niesolidnego dłużnika, a to oznacza, że ogólne ryzyko finansowe również jest obecnie odrobinę mniejsze.
- Dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK dotyczące firm działających w sektorach obsługujących sezon komunijny pokazują, że mimo widocznych oznak ożywienia, do pełnej stabilizacji wciąż daleka droga. Jeśli obecne trendy się utrzymają, kolejne sezony komunijne mogą nadal pełnić rolę "finansowej kroplówki" dla usługodawców, ale nie zastąpią im trwałych fundamentów: stabilnych marż, efektywnego zarządzania kosztami i lojalnych klientów także poza szczytem sezonu - podsumowuje dr hab. Waldemar Rogowski.