System kaucyjny wciąż ma wiele niewiadomych

System kaucyjny wciąż ma wiele niewiadomych

Już za niedługo zacznie w Polsce obowiązywać system kaucyjny, czyli alternatywna metoda zbiórki wybranych rodzajów opakowań po napojach. To ogromna zmiana, która oznacza wiele wyzwań dla branży spożywczej i całego sektora handlu.

Po miesiącach prac i burzliwych konsultacjach, prace legislacyjne nad reformą wprowadzającą system kaucyjny dobiegły już końca. Podpisana przez Prezydenta nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowym wejdzie w życie już w 2025 r. Oznacza to, że już za niecałe dwa lata będziemy mogli odnieść opróżnione butelki lub puszki napojowe do sklepów lub specjalnych recyklomatów, by odzyskać minimum 50 groszy wpłaconej wcześniej kaucji. 

O co chodzi w tej reformie? Po pierwsze, system kaucyjny będzie obowiązkowy dla wszystkich sklepów powyżej 200 m kw., co oznacza, że każda z takich placówek będzie musiała przyjmować opakowania i wypłacać kaucję. To kompromis wypracowany podczas długich konsultacji publicznych, bo w pierwotnej wersji ustawy obowiązek ten miał dotyczyć również dużo mniejszych jednostek (od 100 m kw.). Zgodnie z najnowszą wersją ustawy, sklepy o małej powierzchni będą mogły jednak przystąpić do systemu dobrowolnie. 

Kompromisem jest też wybór opakowań, które mają być zbierane. Wbrew postulatom organizacji pozarządowych, które apelowały o włączenie do systemu szkła jednorazowego, w tym popularnych ?małpek? (butelek na alkohol o pojemności 200 ml), opakowania te najprawdopodobniej nie zostaną jednak objęte kaucją. Ta naliczana będzie tylko dla trzech głównych frakcji opakowań: szklanych butelek wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra, puszek metalowych do 1 litra i butelek z tworzyw sztucznych do trzech litrów. 

Źródło: portalspożywczy.pl