Wyrok, który zapadł w Lecce na południu Włoch, skazując na 9 miesięcy więzienia i 8 tysięcy euro kary właściciela agencji, która sprzedawała całe pakiety sfabrykowanych pozytywnych recenzji restauratorom i hotelarzom, by zamieszczali je na popularnym portalu, pokazuje jak silnym narzędziem w walce o gościa są recenzje.

Nie brakuje ich również na jednym z najpopularniejszym portali społecznościowych. Lecz w ostatnich miesiącach uległy one dość istotnym zmianom, które jako restaurator powinieneś prześledzić.

Do tej pory nasi goście mogli na Facebooku recenzować restaurację, mając do dyspozycji pięciostopniową skalę. Oprócz wystawienia oceny od 1 do 5, nasz gość mógł dodatkowo tę ocenę uzasadnić lub skomentować. Obecnie w jej miejsce pojawiły się polecenia. Zamiast klikać gwiazdki, goście muszą w odpowiedzi na pytanie: "czy polecasz firmę xyz?" kliknąć w odpowiedzi "tak" lub "nie". Co ważne, żeby móc dodać opinię gość musi uzasadnić swoją odpowiedź lub napisać polecenie składające się z określonej minimalnej liczby znaków. Gość chcący ocenić restaurację ma również do dyspozycji pule pozytywnych i negatywnych cech według  których może polecić bądź nie restaurację. Cechy te narzucone są z góry i nie ma możliwości ich edytowania.

Na polecenia można odpowiadać podobnie jak na opinie zarówno z poziomu komputera jak i urządzenia mobilnego., a wystawione polecenia (recenzje) sumują się.

Trzeba być przygotowanym na każdą recenzję, bo jak łatwo się domyślić nie każde z nich będą pozytywne, a najważniejsze jest nie pozostawianie ich bez komentarza .- pokazanie naszym gościom że ich lekceważymy, to najgorsze co możemy zrobić.

Jeśli nie jesteśmy w stanie odpowiadać na każde polecenie czy komentarz rozwiązaniem może być wyłączenie opcji recenzowania twojej firmy na Facebooku. Zamykamy sobie tym jednak drogę do zaistnienia w rankingach.