Lato w mieście

Lato w mieście

Chociaż sytuacja w kraju nad Wisłą, zmienia się z dynamiką godną najdoskonalszych sportowych samochodów, można przyjąć, że w związku z następstwami pandemii gros miłośników smażonej ryby, gofrów i kraftowych trunków pozostanie w mieście. I to... we własnym mieście.

Pojawia się zatem pytanie, w jaki sposób wykorzystać tę niecodzienną - przynajmniej w okresie wakacji - sytuację i zachęcić "mieszczuchów" do skorzystania z oferty lokalnej restauracji? Nauczony doświadczeniem wielu lat spędzonych w charakterze innowatora gastronomii i animatora czasu wolnego, proponuję trzy sprawdzone kierunki, idealne na lato w mieście. Robocze nazwy moich propozycji to odpowiednio: jedz i baw się, spróbuj ulicznych specjałów oraz pełen relaks za mniej niż myślisz.

JEDZ I BAW SIĘ

W minionych latach ponad 75 proc. Polaków spędzało wakacje poza miejscem zamieszkania. W zależności od możliwości finansowych i dokonanych wyborów polską mowę, poza rodzimymi lokalizacjami, można było usłyszeć w co najmniej kilkudziesięciu miejscach na ziemi. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że my, Polacy, kochamy podróże. Uwielbiamy egzotykę - zarówno dla ducha, jak i dla ciała. I, co ogromnie ważne - cieszymy się każdą chwilą spędzoną razem... niezależnie, czy jest to chwila leniwa niczym pierogi z serem, czy wręcz odwrotnie - pełna pozytywnych emocji wywołanych wspólną zabawą. Przy temacie zabawy zatrzymam się na dłużej.

Coraz chętniej wolny czas spędzamy aktywnie. Skoro tak jest, a wiemy - dzięki socjologom, że właśnie tak jest, wykorzystajmy ten trend, oferując poza posiłkiem, pakiet interakcji: sportowych, kreatywnych czy muzycznych, dla dzieci oraz całych rodzin, w określonym czasie, pamiętając o tym, że największe zapotrzebowanie na rozrywkę jest - co oczywiste - między 17.00 a 22.00.

O ile z pomysłami na działania dla dzieci nie ma większych problemów, o tyle trudniej z propozycjami zabaw dla rodzin. A te, wbrew pozorom, wcale nie muszą być trudniejsze. Wykopaliska archeologiczne, czerpanie papieru czy wspólne przygotowywanie przetworów, starając się odejść od doskonale znanych już warsztatów ze smażenia naleśników czy... gotowania zupy, to tylko kilka propozycji do realizacji i oczywiście można wyszukać scenariusze działań i posiłkować się doświadczeniem innych, ale warto uruchomić kreatywność, ot, choćby dla własnej satysfakcji.

STREET FOOD. SPRÓBUJ ULICZNYCH SPECJAŁÓW

Festiwale streetfoodowe cieszą się ogromną popularnością w zasadzie w najbardziej pożądanej przez restauratorów grupie wiekowej. Z oferty food trucków korzystają zarówno goście imprez miejskich, wydarzeń dedykowanych czy zlotów food trucków, jak i bywalcy nadmorskich i górskich kurortów.

Jest to jedna z  ulubiony form wspólnego celebrowania posiłków w grupie osób dwudziesto- i trzydziestoletnich oraz ulubiona forma poznawania tego, co nowe w - realnie rzecz ujmując - każdej grupie wiekowej, niezależnie od dwóch pierwszych cyfr numeru pesel. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w restauracji czy ogrodzie restauracyjnym stworzyć strefę z wyjątkową atmosferą, jaka powstaje podczas zlotów kolorowych ciężarówek z jedzeniem. Strefa jest o tyle dobrym rozwiązaniem, że wydziela (choćby mentalne) obszar, w którym serwuje się gościom dania spoza karty, doskonale znane ze wspomnianych wcześniej wydarzeń, ale też tworzy zupełnie nowe pozycje smaków, tekstur i konsystencji. Burger, kartofel czy pad thai niewątpliwie zachęcą do wyboru miejsca, odpowiednia muzyka i kreatywna estetyka sprawią, że gość pozostanie na dłużej i, co ważne - powróci. Bo przecież nic nie cieszy tak bardzo jak wracający goście.

RELAX TAKE IT EASY

Relaks - szczególnie teraz - przyda się absolutnie każdemu, niezależnie od tego, czy wprowadzeniem w stan ukojenia ducha zajmie się zespół muzyczny, dj, czy wyświetlony wieczorną porą film w ramach restauracyjnego kina letniego. Generalnym zamysłem tej idei jest oferowanie gościom odpoczynku w szerokim wachlarzu form, połączonego z lekkim obiadem czy delikatną kolacją. Gość korzystający z takiej oferty, poza posiłkiem otrzymuje w pakiecie namiastkę urlopu. Wszak dobry urlop to wspaniałe jedzenie, słoneczna pogoda i... błogi spokój. Strefę relaksu, podobnie jak strefę food trucków, najprościej będzie zrealizować w miejscach z techniczną możliwością wykorzystania ogrodu. Nie jest to, rzecz jasna, wyłączna możliwość, gdyż kreatywni, otwarci na innowacje menedżerowie, pełni pozytywnych emocji, stworzą wyjątkowe miejsca nawet tam, gdzie na pozór nie jest to możliwe.

IDZIE LATO

Lato zmierza w naszym kierunku wielkimi krokami. Poza wysokimi temperaturami, słoneczna pora roku niesie ze sobą coś jeszcze... wzrasta zapotrzebowanie na lody, koktajle oraz desery z sezonowymi owocami.  Spragnieni słońca mieszkańcy miast zapragną schłodzenia, szczególnie jeśli owo schłodzenie będzie miało smak białej czekolady i malin. Lato 2020 nie będzie należało do okresów, jakie znamy z poprzednich lat, ale... mimo wszystko będziemy walczyć o tak kochaną przez wszystkich "normalność". Wierzę, że najbliższe miesiące - mimo wszystko - będą dobrym czasem dla gastronomii. Ważne, by nie przespać momentu, w którym lokal może ponownie zaistnieć.

autor: Michał Bałazy