Przyjęcia okolicznościowe w czasie koronawirusa - mity kontra rzeczywistość!

Przyjęcia okolicznościowe w czasie koronawirusa - mity kontra rzeczywistość!

Z koronawirusem żyjemy już od ponad 5 miesięcy, od prawie 3 miesięcy zaś gastronomia wróciła do względnie normalnego funkcjonowania. Kiedy zatem wszyscy już odetchnęliśmy z ulgą, wzrost zachorowań w Polsce spowodował, iż pojawiła się konieczność ponownego zaostrzenia obowiązujących restrykcji. Jakie to restrykcje i jak z ich wdrożeniem radzą sobie bądź mają radzić restauratorzy, o tym postaram się opowiedzieć w dzisiejszym artykule. A także wyjaśnić wiele nieporozumień, które pojawiły się w związku z organizacją przyjęć okolicznościowych w dobie koronawirusa.

Podział Polski na strefy

W wyniku najnowszych zmian Polska podzielona została na trzy strefy - zieloną, żółtą i czerwoną. Powiaty, które w tych strefach się znajdują, są na bieżąco aktualizowane, a zakwalifikowanie do konkretnej strefy zależy od liczby wykrytych zakażeń koronawirusem w odniesieniu do liczby jego mieszkańców. Co więcej, pojawiła się także lista, na której znajdują się powiaty, które są zagrożone wejściem do strefy żółtej i czerwonej. To w sumie dobra informacja, bo wiedząc, że takie zagrożenie istnieje, zarówno restauratorzy, jak i pary młode bądź organizatorzy innych przyjęć okolicznościowych mogą z lekkim wyprzedzeniem dowiedzieć się o tym, że organizacja ich przyjęcia w dotychczasowym kształcie jest zagrożona.

Jeżeli natomiast chodzi o obostrzenia w danej strefie, w strefie żółtej i czerwonej wracają znane nam limity gości w przeliczeniu na metry kwadratowe powierzchni udostępnionej gościom restauracji. Dotyczy to jednak normalnej działalności restauracyjnej, przyjęcia okolicznościowe natomiast obwarowane zostały sztywnymi limitami: maksymalnie 100 uczestników w strefie żółtej i 50 w strefie czerwonej. Co ważne, do limitu liczby uczestników nie wlicza się obsługi, a więc nie tylko obsługi kelnerskiej, ale także zespołu muzycznego, dj-a, fotografów, kamerzystów. Jeżeli chodzi o wytyczne GIS, są one w zasadzie analogiczne do tych, które już znamy, a zatem dezynfekcja, zarówno w trakcie przyjęcia, jak i po jego zakończeniu, maseczki dla obsługi, kelner lub zespół kelnerski dedykowany konkretnym stolikom, a także odpowiednie rozsadzenie i usadzenie gości. Mimo iż zmian nie jest tak naprawdę zbyt wiele, póki co nie jest między innymi uskuteczniany pomysł, aby policja kontrolowała przyjęcia okolicznościowe w trakcie ich trwania, wokół wesel i innych przyjęć okolicznościowych w nowej, zmienionej rzeczywistości narosło już kilka mitów, które chciałabym niniejszym rozwiać.

Papierowe talerze i plastikowe sztućce

Bez zbędnego wstępu, napiszę od razu. Nie ma i nigdy nie było obowiązku stosowania papierowych talerzy czy też plastikowych sztućców, kubków i innych elementów nakrycia stołu. I szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, skąd mit ten się wziął, natomiast pytania w tym zakresie otrzymuję regularnie co najmniej od końca maja.

Odwołane wesele, czyli nikt za nic nie płaci

Czy to prawda, że skoro dana restauracja znalazła się na dwa dni przed uroczystością na liście powiatów należących do żółtej bądź czerwonej strefy, zredukowanie liczby gości spowoduje, iż restauracji nie należy się w tej części zapłata? I tak, i nie. W takiej sytuacji umowa nie może zostać częściowo wykonana z przyczyn, za które odpowiedzialności nie ponosi żadna ze stron. Powoduje to, iż faktycznie restauracja nie może żądać zapłaty w zakresie, w jakim pewna część uczestników nie wzięła ostatecznie udziału w przyjęciu. Jednocześnie restauracja ma oczywiście prawo żądać zwrotu wszelkich udokumentowanych kosztów, jakie poniosła w związku z organizacją przyjęcia na większą liczbę uczestników niż ta, która ostatecznie mogła wziąć udział w przyjęciu, z powodu wprowadzonych limitów.

Oświadczenie o braku odpowiedzialności

Właściwie od początku czerwca zwracają się do mnie restauratorzy z pytaniem czy dobrym pomysłem jest odebranie od pary młodej lub innych organizatorów przyjęcia okolicznościowego oświadczenia o tym, iż zrzekają się ewentualnych roszczeń w stosunku do restauracji, gdyby w trakcie organizowanego przyjęcia okolicznościowego doszło do zakażenia koronawirusem. Odpowiedz brzmi: nie! To nie jest dobry pomysł. I to co najmniej z kilku powodów. Po pierwsze, nie można z góry wyłączyć odpowiedzialności za szkody wyrządzone umyślnie i za szkody na osobie. Takie zrzeczenie się jest od początku nieważne. Po drugie, nawet gdyby oświadczenie takie podpisała para młoda czy też rodzice dziecka, które przystępuje do pierwszej komunii św. bądź przyjmuje chrzest św., przecież ewentualne zrzeczenie się odpowiedzialności dotyczy wyłącznie osób, które takie oświadczenie podpisały. W jaki zatem sposób stworzenie i wykorzystywanie takiego oświadczenia miałoby ochronić restauratora przed roszczeniami gości, którzy ewentualnie zostaliby zakażeni koronawirusem w trakcie przyjęcia okolicznościowego odbywającego się w konkretnej restauracji? Po trzecie wreszcie, najważniejsze, bardzo trudno będzie obciążyć restauratora odpowiedzialnością za powstanie na przyjęciu okolicznościowym ogniska koronawirusa i zobowiązać go do naprawienia ewentualnie powstałych z tego tytułu szkód. W tym celu trzeba będzie bowiem udowodnić, iż to zachowanie restauracji, panujące w niej warunki sanitarne były przyczyną powstania tego ogniska. Dlatego też, o ile restauracja zachowuje podstawowe zalecenia epidemiczne, o których już wielokrotnie pisałam, między innymi poprzez odpowiednie ustawienie stolików, udostępnienie płynów dezynfekujących, wyposażenie obsługi kelnerskiej w maseczki czy przyłbice, nie powinna raczej martwić się, że ktokolwiek może ją pociągnąć do odpowiedzialności tylko z tego tytułu, iż na organizowanym w jej wnętrzach przyjęciu doszło do powstania nowego ogniska zakażenia koronawirusem.

Lista gości a RODO

Kolejne zagadnienie, z którym ostatnio często się do mnie zwracacie, to obowiązek sporządzania listy gości bawiących się na przyjęciu okolicznościowym wraz z ich danymi teleadresowymi. Czy zatem restaurator ma obowiązek sporządzenia czy też przechowywania u siebie takiej listy gości? Czy faktycznie RODO na to pozwala? W mojej ocenie nie. RODO na to nie pozwala. Owszem, RODO na to pozwala, ale dopiero w momencie, w którym mamy podejrzenie, że którykolwiek z gości bądź obsługi przyjęcia jest zakażony koronawirusem. Tworzenie takiej listy wcześniej, na zapas, musi być zaś w mojej ocenie uznane za przedwczesne, a przez to przetwarzanie danych osobowych za nadmierne.

To prawda, iż od kilku tygodni pojawiały się zapowiedzi o tym, że wesele trzeba będzie zarejestrować w sanepidzie, a obowiązkiem organizatora (przy czym musisz pamiętać, że organizator to w tym przypadku para młoda, a nie restauracja) będzie sporządzenie listy gości wraz z danymi teleadresowymi i jej złożenie w tej instytucji. Projekt ten ostatecznie nie wszedł jednak w życie, podobnie jak zakaz uczestniczenia seniorów w tego typu przyjęciach. Skoro zaś nie ma podstawy prawnej do tworzenia listy gości, nie możemy tworzyć takiej listy, przechowywać jej, przekazywać komukolwiek, jeżeli nie istnieje chociaż podejrzenie, że w trakcie przyjęcia mogło dojść do zakażenia koronawirusem. Musimy pamiętać w tym przypadku o ważnym względzie praktycznym. Organizator przyjęcia okolicznościowego, nieważne, czy jest nim para młoda, czy ktokolwiek inny, zaprasza przecież swoją rodzinę i znajomych. Na takich przyjęciach nie ma osób obcych, których nazwiska i numery telefonów nie byłyby znane bądź łatwe do ustalenia (w przypadku osób towarzyszących). Dlatego też, jeżeli nie mamy wyraźnej podstawy prawnej, mając świadomość, iż ewentualne ustalenie listy gości wraz z ich danymi teleadresowymi będzie bardzo łatwe, nie powinniśmy jako restauratorzy nie tylko próbować sporządzać takiej listy, ale także żądać jej przekazania przez administratorów jeszcze przed dniem organizacji przyjęcia okolicznościowego, a właściwie do czasu ewentualnego wykrycia ogniska koronawirusa w Twojej restauracji.

*

Jak widzisz zatem, oprócz wprowadzenia limitu uczestników przyjęć w poszczególnych strefach, jak zawsze przede wszystkim potrzebny jest zdrowy rozsądek. Nie musisz przy tym, pobierać od pary młodej czy też organizatorów innych przyjęć okolicznościowych żadnych oświadczeń, nie musisz tworzyć ani przechowywać list uczestników, nie musisz się również obawiać, iż nie zwrócą oni poniesionych przez Ciebie kosztów organizacji ich przyjęcia.

autor: Marta Kosecka - adwokat, właścicielka Kancelarii Adwokackiej w Gdyni, autorka bloga przepisnagastronomie.pl