Pizzeria Farfalla oferuje

Pizzeria Farfalla oferuje "Zawieszony obiad"

Pizzeria Farfalla z Bydgoszczy organizuje akcję pomocową pod nazwą "Zawieszony obiad". Dwa lata temu lokal wspierał ratowników, a na początku tego roku uchodźców. Teraz przyszła kolei na bezdomnych.

Akcja trwa od 13 października w Dniu Ratownika Medycznego. Właścicielka pizzerii Farfalla w menu kasowym znalazła kod RATOWNIK - na niego na początku pandemii kasowano obiady dla potrzebujących. - Nie wierzę w zbiegi okoliczności. To znak, że coś trzeba z tym, nieużywanym od 2 lat, kodem zrobić - napisała w poście w mediach społecznościowych Karolina Andryszak, właścicielka lokalu, który znajduje się przy ul. Lubostrońskiej w Bydgoszczy.

Pomagają już od pandemii

Kod w kasie to pokłosie akcji organizowanej na początku 2020 roku. Gdy w Polsce wybuchła pandemia, właścicielka wymyśliła akcję #5dlaratownika - każdy mógł domówić do własnego obiadu posiłek w cenie 5 zł, który był przekazywany ratownikom medycznym. Akcja cieszyła się bardzo dużym powodzeniem. Łącznie zebrano na konto prawie 30 tysięcy złotych i wydano 6000 posiłków dla medyków.

Na początku 2022 roku pizzeria ponownie zaangażowała się w pomoc. Tym razem piątka dla ratownika przekształciła się w piątkę dla Ukrainy. Efekt po raz kolejny był imponujący - zebrano ponad 21 tys. zł, które przeznaczono na zakup niezbędnych dla uchodźców produktów. Teraz kolejną grupą, która otrzyma wsparcie będą bezdomni.

- Sama idea nie jest nowa. Jest potrzebna i długo zastanawiałam się jak ją ugryźć. Do wczoraj. Wczoraj, podczas wieczoru z kredkami, rozmawiałyśmy o bezdomności w naszym mieście. O tym co mogłybyśmy zrobić - przekazała właścicielka pizzerii. Jaki przebieg będzie miała akcja #ZawieszonyObiad? Organizatorzy nie chcą robić zbiórki funduszy. Pomóc może każdy klient restauracji.

- Zamawiając dla siebie posiłek (na miejscu, na wynos i z dowozem) możecie dokupić obiad za 15 pln dla kogoś, dla kogo ciepły posiłek jest luksusem. Paragon umieszczacie na tablicy (my zrobimy to za Was, jeśli zamawiacie z dowozem). Po zebraniu puli 20-30 opłaconych obiadów przy współpracy ze Strażą Miejską w Bydgoszczy ustalimy miejsca koczowisk ludzi dotkniętych bezdomnością - wyjaśnia Karolina Andryszak.

Kolejnym krokiem będzie przygotowanie posiłków z mięsem i węglowodanami - aby były wysokokaloryczne - i ich dostarczenie do potrzebujących osób.

- Post ten nie jest miejscem do dyskusji o przyczynach bezdomności. Są jakie są. Nic nam do tego. Nie uratujemy całego świata. Wszystkie trzy prowadzimy swoje małe biznesy i lekko nie jest, ale mamy gdzie spać i co zjeść. Jeśli chcecie się do nas przyłączyć, to już wiecie jak - informują pomysłodawczynie akcji, właścicielka lokalu oraz Aurelia i Dominika.

Zdjęcie: portal bydgoszcz.naszemiasto.pl